Rodzice narzekają, że pułap, od którego przysługuje dofinansowanie jest wciąż zbyt niski.
- Niestety, tak jak większość rodziców nie mieszczę się w nim, a zakup podręczników, to ogromny wydatek, za książki już zapłaciłam 267 złotych, a to była dopiero pierwsza wizyta w księgarni - mówi gazecie pani Anna. I jak dodaje, w tym roku czekała na nią wyjątkowo niemiła niespodzianka, bowiem wraz z wejściem w życie nowej podstawy programowej w IV klasie szkoły podstawowej, wszystkie podręczniki musi kupić nowe.
W tym roku pomocą objęci zostaną uczniowie klas pierwszych szkoły podstawowej, w których dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 456 zł netto, oraz uczniowie klas II, III i IV szkół podstawowych i I szkół ponadgimnazjalnych, u których dochód na osobę w rodzinie wynosi 539 zł netto.
Rodzice: "Wyprawka szkolna" obejmie za małą liczbę osób








