Kwestię tę wyjaśniała w czerwcu 2009 r. Krystyna Szumilas, wówczas sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej, w odpowiedzi na interpretację poselską nr 9540 (VI kadencja): Obecność posła na terenie szkoły nie jest tożsama z „działaniem na terenie szkoły partii i organizacji politycznych”.

Udział posła w zajęciach szkolnych edukacji obywatelskiej lub innych – o ile nie ma charakteru agitacji politycznej – nie jest prowadzeniem na terenie szkoły działalności partii i organizacji politycznych, a tylko taka działalność została wykluczona przepisami ustawy. Szkoła ma możliwość angażowania różnych uczestników życia publicznego – radnych, posłów, senatorów – w edukację obywatelską młodzieży. Spotkania tych osób z młodzieżą, udział w lekcjach edukacji obywatelskiej bądź uczestnictwo w innych zajęciach mogą służyć kształtowaniu świadomości obywatelskiej, przekazywaniu wiedzy i doświadczeń dotyczących parlamentaryzmu, roli i zadań władzy ustawodawczej, funkcjonowania samorządu.

MEN: szkoła to nie miejsce na partyjny event>>

W tym miejscu zwróćmy uwagę na art. 108 § 2 ustawy z 5.01.2011 r. – Kodeks wyborczy (Dz.U. z 2017 r. poz. 15 ze zm.), zgodnie z którym zabroniona jest agitacja wyborcza na terenie szkół wobec uczniów, ale za agitację taką nie uznaje się zajęć z zakresu edukacji obywatelskiej polegającej na upowszechnianiu wiedzy o prawach i obowiązkach obywateli, znaczeniu wyborów w funkcjonowaniu demokratycznego państwa prawnego oraz zasadach ich organizacji. Dlatego też jednorazowe spotkanie uczniów z posłem w ramach zajęć z wiedzy o społeczeństwie, na których przybliżane są zasady parlamentaryzmu oraz działania Sejmu, bez wątpienia nie stanowi naruszenia art. 86 ust. 1 pr. ośw. i w konsekwencji nie może prowadzić do odpowiedzialności dyrektora szkoły za złamanie zakazu agitacji politycznej.

Tylko stała aktywność w danej placówce prowadzona w sposób ciągły przez dłuższy czas, zwykle na zasadach pewnego zorganizowania, przez partie czy organizacje polityczne jest zakazana. Chyba że w czasie lekcji WOS poseł zacznie opowiadać o programie swojej partii i rozdawać ulotki informujące, które miejsce zajmuje na liście wyborczej – wówczas będą to już niedozwolone w szkole działania agitacyjne, na które dyrektor ma prawo kulturalnie, ale stanowczo zareagować, nawet przerywając zajęcia.

 

1230-9508_289.jpg Więcej na ten w miesięczniku "Dyrektor Szkoły" 05/2018>>