Minister edukacji został zaskoczony kolejnym prezydenckim wetem dla swojego sztandarowego projektu, dotyczącego wzmocnienia roli kuratora - w tym uzależnienia od jego pozytywnej opinii możliwości prowadzenia lekcji przez organizacje pozarządowe. - Słyszałem od rodziców i to mnóstwa rodziców, wyborców PiS, również wyborców pana prezydenta, którzy mówią, że nie życzą sobie, żeby ich dzieci musiały chodzić na zajęcia, na których wkłada się świństwo do głowy – komentował prezydenckie weto Przemysław Czarnek.

Czytaj: Nie będzie Lex Czarnek 2.0 - Prezydent nie podpisze ustawy, ale MEiN się nie poddaje>>

 

Ile to mnóstwo?

W obliczu tych rewelacji zasadne staje się pytanie, ile jest to mnóstwo rodziców. Zadali je posłowie opozycji w jednej z interpelacji (nr 37726). Jak wyjaśnia MEiN w odpowiedzi: "w latach 2015-2022 do Ministerstwa Edukacji i Nauki 80 organizacji katolickich wnosiło pisma i zbiorowe petycje dotyczące wprowadzenia zmian przepisów ustawy z dnia 14 grudnia 2016 r. - Prawo oświatowe w zakresie ograniczenia prowadzenia zajęć z edukacji seksualnej przez tzw. seksedukatorów z organizacji pozarządowych". Oprócz tego, już w trakcie procedowania Lex Czarnek 2.0 w listopadzie 2022 r. wpłynęły:

  • petycja Stowarzyszenia Nauczycieli i Pracowników Oświaty „Nauczyciele dla Wolności”
  • wniosek osoby fizycznejzłożony w trybie ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej
  • pisma oraz petycje od jedenastu Zarządów Stowarzyszeń Akademickich działających w Polsce, Stowarzyszeń Nauczycieli i Wychowawców Polskich, oraz Fundacji działającej na rzecz dzieci, która zebrała 5000 podpisów rodziców apelujących o pilne wprowadzenie rzeczonej regulacji.

 

Skala zapytań - jak na 7 lat - nie wydaje się imponująca. - Pisma zawierały poparcie dla rozwiązań zaproponowanych w projekcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo oświatowe oraz niektórych innych ustaw uznając je, jako odpowiednie rozwiązanie i przejaw troski o rozwój dzieci w sferze fizycznej, emocjonalnej, intelektualnej, duchowej, społecznej oraz prawa rodziców do wychowywania, zgodnego ze swoimi przekonaniami - tłumaczy MEiN.

 

Następna odsłona - projekt obywatelski

O tym, jak autorzy nowelizacji interpretują wychowanie zgodnie z własnymi przekonaniami, pisaliśmy w Prawo.pl już nie raz, ale upraszczając - prawo to byłoby chronione, jeżeli przekonania byłyby zgodne z przekonaniami kuratora oświaty.

Czytaj: Brak wyboru chroni przed wyborem niewłaściwym - Lex Czarnek na ratunek rozdartym rodzicom>>

Minister deklaruje jednak, że się nie podda i mimo dwóch porażek na etapie podpisu prezydenta, wróci z nową wersją ustawy. Być może tym razem wystąpi o poparcie właśnie do wspomnianych rodziców i organizacji i Lex Czarnek 3.0 tym razem przybierze formę projektu obywatelskiego. Choć tu konieczne jest zebranie podpisów trochę większej liczby osób niż ta, wspomniana w odpowiedzi na interpelację.