Prezydent podpisał "specustawę maturalną", ustawa przewiduje, że gdy nauczyciel, wychowawca lub rada pedagogiczna nie wystawią ocen albo nie przeprowadzą klasyfikacji i promocji, zrobi to dyrektor lub nauczyciel wyznaczony przez organ prowadzący.

 

Sprawdź w LEX: Wynagradzanie nauczycieli oraz pracowników szkoły za okres strajku >

 

Dyrektor lub wyznaczony nauczyciel

W uzasadnieniu napisano, że nowelizacja o systemie oświaty na stanowić "uzupełnienie dotychczasowych regulacji przez wskazanie, że w przypadku, gdy nauczyciel, wychowawca oddziału, osoba prowadząca praktyczną naukę zawodu lub rada pedagogiczna nie wykonują zadań i kompetencji w zakresie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów lub przeprowadzania egzaminów (…) zadania te będzie obowiązany zastępczo wykonać dyrektor szkoły".

 

 



Według ustawy: "dyrektor szkoły będzie organem odpowiedzialnym za dokonanie klasyfikacji i promocji uczniów w sytuacji, gdy rada pedagogiczna nie podjęła uchwały w tej sprawie (…). Natomiast w przypadku gdyby również dyrektor szkoły nie dokonał klasyfikacji i promocji uczniów, rozstrzygnięcie w tej sprawie podejmie nauczyciel wyznaczony przez organ prowadzący szkołę".

 

Czytaj: Egzaminator z ulicy - MEN szuka chętnych>>

 

Nie ma quorum, zdecyduje dyrektor

Przed zmianą przepisów rocznej klasyfikacji uczniów mogła dokonać rada pedagogiczna, w której brałaby udział połowa jej składu (art. 73 ustawy - Prawo Oświatowe. To quorum w czasie strajku nauczycieli byłoby w niektórych szkołach nie do osiągnięcia, a nauczycieli, którzy biorą udział w legalnym proteście nie można zmusić do udziału w posiedzeniu rady.

 

Oznaczałoby to, że część osób kończących szkołę ponadgimnazjalną nie mogłaby przystąpić do egzaminu dojrzałości, bo nie miałaby statusu absolwenta - co jest w tym przypadku niezbędne. Rząd - wobec fiaska negocjacji z nauczycielami - postanowił ratować sytuację zmianami w ustawie. Po nowelizacji jeżeli rady nie podejmą decyzji o dopuszczeniu uczniów do matury, prawo takie będzie przysługiwać dyrektorowi szkoły, a w szczególnych przypadkach - organowi prowadzącemu.

Procedury oświatowe z wzorami dokumentów  >

 

Ekspresowe tempo uchwalania

Nowela była procedowana w iście ekspresowym tempie - w środę projekt przyjął rząd,  w czwartek ustawę uchwalił Sejm i Senat, a w piątek podpisał ją prezydent.

 

Tak szybkie tempo z pominięciem konsultacji i uzgodnień resortowych budzi wątpliwości, jeżeli chodzi o zasadę dobrej legislacji. Jak tłumaczy Grażyna Kopińska z Fundacji im. Stefana Batorego prowadzącej monitoring stanowienia prawa, technicznie rząd mógł skorzystać z takiego rozwiązania. - Prawo przewiduje możliwość skorzystania z trybów odrębnych w sytuacjach nadzwyczajnych, szczególnej wagi, takich jak np. klęski żywiołowe. Nasuwa się więc pytanie, czy strajk nauczycieli jest takim wydarzeniem. Wydawałoby się, że właściwym rozwiązaniem istniejącej sytuacji byłoby wynegocjowanie takiego porozumienia, które byłoby do przyjęcia dla wszystkich stron, a nie pośpieszne zmienianie prawa w ten sposób. To zaprzeczenie poprawnej legislacji. Zmieniając ustawę w taki sposób rząd niejako przyznaje, że protest nauczycieli jest sytuacją porównywalną do klęski żywiołowej - tłumaczy Grażyna Kopińska.
 

Psucie prawa oświatowego

Podobne zdanie na ten temat wyraził prezes ZNP Sławomir Broniarz, który ocenił, że prawo zmieniane na kolanie to dowód na bezradność rządu.  Podkreślił, że władza w ten sposób wcale nie ogrywa strajkujących, a protest nie kończy się na maturach.

 

Jak tłumaczył Prawo.pl Krzysztof Lisowski, prawnik ZNP, nowe rozwiązanie negatywnie odbije się na jakości oświaty. Nie bez powodu ustawodawca określił w przepisach, że to nauczyciel prowadzący przedmiot ma decydujący wpływ na ocenę ucznia. - Jeżeli w tej wyjątkowej sytuacji ocenę będzie ustalał dyrektor, to znaczy, że decyzję podejmie osoba, która nie ma tak naprawdę możliwości oceny tego ucznia - tłumaczy Krzysztof Lisowski. Problematyczna może być też kwestia odpowiedzialności, bo ponosi ją nauczyciel prowadzący przedmiot, który - jeżeli bierze udział w strajku - nie będzie miał wpływu na notę.

 

 

 

Jeszcze gorzej przy ocenie zachowania

Na podobne problemy wskazywał prof. Antoni Jeżowski, komentując analogiczne rozwiązanie, w którym oceny mieli ustalać delegowani przez dyrektora.
- Nie słyszałem wcześniej o takich praktykach, by nauczyciel nieuczący w danej klasie wystawiał oceny klasyfikacyjne - przepisy nie przewidują takiej sytuacji - mówił prof. Jeżowski -  Mogłoby się zdarzyć, że ktoś wpisuje ocenę na prośbę nauczyciela, ale czym innym jest ustalić ocenę, a czy innym tylko wpisać do dziennika. Dodawał, że największym absurdem byłoby ustalanie oceny z zachowania, bo trudno to będzie zrobić pod nieobecność wychowawcy, tu nawet nie będzie ocen cząstkowych, na których można by się oprzeć, zwłaszcza że, zdarza się, że ustalona ocena z zachowania jest kwestionowana przez innych członków rady pedagogicznej. Wtedy wychowawca musi ją ponownie skonsultować z zespołem klasowym i utrzymać lub zmienić.

Sprawdź w LEX:

Kalendarz zadań dyrektora - Maj 2019 >

Według jakich przepisów dyrektor szkoły powinien dokonać oceny pracy nauczycieli kończących staż w maju 2019 r.? >

Co powinien zrobić dyrektor szkoły w sytuacji strajku związków zawodowych, które nie chcą zaopiniować arkusza organizacji pracy szkoły? >

Czy rodzic ucznia szkoły podstawowej ma prawo odwołać się od oceny zachowania wystawionej przez nauczyciela w klasyfikacji śródrocznej? >

Więcej na ten temat znajdziesz w LEX Prawo Oświatowe. Czytaj komentarze ekspertów, śledź najnowsze zmiany w prawie i zadawaj pytania >