Zgodnie z opracowywanym projektem ustaw Rada Ministrów na wniosek ministra nauki i szkolnictwa wyższego może w drodze uchwały ustanowić program mający na celu pomoc finansową na pokrycie kosztów jakie kryje za sobą kształcenie w zagranicznym ośrodku akademickim.

Przeczytaj także: Absolwent traci ubezpieczenie zdrowotne po obronie pracy dyplomowej


„Często barierą w podjęciu decyzji o studiach na renomowanych uczelniach zagranicznych są wysokie koszty związane z kształceniem, co czyni te studia niedostępnymi dla osób o przeciętnym statusie materialnym. Obecny stan prawny nie pozwala na finansowanie z budżetu państwa kosztów kształcenia na studiach za granicą, w związku z czym podjęto działania w celu rozwiązania tego problemu” – uzasadnia nowelizację resort nauki.


W programie będą mogli wziąć udział:
- absolwenci studiów pierwszego stopnia (licencjackich czy inżynierskich), którzy ukończyli je nie wcześniej niż w roku poprzedzającym zgłoszenie do udziału w nim.
- studenci, którzy ukończyli trzeci rok jednolitych studiów nieposiadający tytułu zawodowego magistra i zostali zakwalifikowani na studia magisterskie na jednej z zagranicznych uczelni.

Przeczytaj także: Kłoda: każdy jest kowalem lub grabarzem własnego losu


Rządowy projekt ma na celu promowanie najwybitniejszych osób, dlatego też studenci mogący pochwalić się wybitnymi osiągnięciami będą miał zapewnione pierwszeństwo. Ponadto środki otrzymane na pokrycie kosztów rekrutacyjnych, czesnego, zakwaterowania, utrzymania, przejazdu i ubezpieczeń będą wolne od podatku dochodowego. Projekt ma ruszyć w 2016 roku. Rocznie stypendium będzie mogło otrzymywać maksymalnie setka studentów.

Przeczytaj także: Oszukiwanie na egzaminach to przestępstwo


– Dobrze, że rząd zdecydował się przekazać pieniądze na ten cel. Czekamy jednak na szczegóły. Na przykład na jakich zasadach student miałby zwracać pieniądze, jeśli po odbyciu takiego kształcenia nie podejmie pracy w Polsce. O takim warunku mówił rząd, ale ustawa na ten temat milczy – mówi Piotr Müller, przewodniczący Parlamentu Studentów Rzeczypospolitej Polskiej.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna