W piątkowej konferencji w Sejmie udział wziął szef zespołu ds. Afryki John Godson (niez.) i jego wiceszefowie: Killion Munyama (PO) i Piotr Pyzik (PiS). Powodem zwołania konferencji była sytuacja Nigeryjczyka, który nie mógł odzyskać opłaty za studia - nie podjął ich, bo nie otrzymał wizy. Ostatecznie w wyniku protestu i późniejszego porozumienia z uczelnią, w które zaangażował się Godson, pieniądze zostaną zwrócone.

Godson poinformował w piątek, że mężczyzna ten będzie ostatecznie studiować na Litwie. "Dlaczego łatwo jest dostawać wizy, by studiować w różnych krajach UE, a w Polsce jest tak trudno dostać wizę na studia?" - pytał poseł. Zapowiedział interpelację, w której zapyta rząd, ile wniosków o wizy złożyli kandydaci na studia z Afryki i ile z tych wniosków zostało odrzuconych.

Jak argumentował, "sposób traktowania afrykańskich studentów jest bardzo istotny, ponieważ są to ludzie, którzy bardzo często, wracając do swoich krajów, stają się elitą". Dlatego, jak zapowiedział, "parlamentarny zespół ds. Afryki będzie działać w tym kierunku, by podejście do afrykańskich studentów się zmieniło".

Wyjaśnił, że chodzi m.in. o procedurę uzyskiwania wiz. Zdaniem Godsona obecnie "konsul wydaje wizę na podstawie swojego przekonania i oceny", a tymczasem potrzebna jest "pewna klarowność" w tym zakresie.

Munyama argumentował, że Polska powinna zabiegać o studentów z zagranicy szczególnie w obliczu kryzysu demograficznego. Pyzik zwrócił z kolei uwagę, że obecnie w Czechach jest dziesięć razy więcej studentów zagranicznych niż w Polsce.

Posłowie ocenili też, że uczelnie wyższe powinny być silniej promowane przez polskie placówki dyplomatyczne. Ich zdaniem, wiele do życzenia pozostawia też sposób przyjęcia studentów z Afryki w Polsce. "Okazuje się, że w pewnych miejscach jest brak akceptacji dla ciemnoskórych kolegów" - ocenił Pyzik.

Według posłów potrzebne jest też zacieśnienie relacji między Polską a absolwentami polskich uczelni, którzy wrócili do swoich ojczyzn.

We wtorek Nigeryjczyk, który domagał się od Akademii Polonijnej w Częstochowie (Śląskie) zwrotu pieniędzy za studia, bo nie otrzymał wizy, zakończył swój protest. W wyniku osiągniętego porozumienia uczelnia zwróci mu 6 tys. euro z 6550 euro, jakie zapłacił.

W ubiegły piątek, uczelnia przesłała PAP oświadczenie, w którym informowała, że obywatel Nigerii został przyjęty na studia magisterskie International Economic and Legal Relation – na lata 2013-2015 i podpisał umowę o odpłatne świadczenie nauki. Podano też, że uiścił on za okres studiów opłaty w wysokości 6550 euro, z czego 6 tys. euro zapłacił za dwuletnie studia magisterskie; pozostałe opłaty były związane z procedurami: rekrutacyjną i przyjęciem na studia. Napisano też, że "w przypadku rezygnacji przez studenta ze studiów Akademia Polonijna w Częstochowie miałaby podstawę do zwrotu części opłaty za studia", o czym "student był informowany" 27 stycznia tego roku przez radcę prawnego uczelni.