Wniosek z zbadanie zgodności z konstytucją przepisu o odpłatności za drugi kierunek studiów złożyli do Trybunału w grudniu 2011 roku politycy Prawa i Sprawiedliwości. We wtorek o złożenie takiego wniosku do Rzecznika Praw Obywatelskich wystąpili przedstawiciele Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej.

Zobacz: Rocznie ubywa 100 tys. studentów zaocznych>>>

Argumentowali, że przepis ten jest niezgodny z Konstytucją RP gwarantującą równy, bezpłatny, powszechny dostęp do edukacji na wszystkich poziomach. Ich zdaniem ograniczenie dostępu do studiowania drugiego kierunku poważnie przyczyniło się do kryzysu i zapaści finansowej wielu wydziałów humanistycznych i społecznych. O jak najszybsze rozpatrzenie wniosku dotyczącego odpłatności za drugi kierunek studiów zaapelowali we wtorek także m.in. naukowcy, którzy kandydują z list Prawa i Sprawiedliwości do Parlamentu Europejskiego.
 
"Składanie tego wniosku jeszcze raz, takiego samego, wydaje mi się działaniem +fajerwerkowym+" - powiedziała we wtorek podczas konferencji prasowej minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Lena Kolarska-Bobińska. Jak wyjaśniła, wniosek złożony do TK przez PiS jest procedowany, bo TK zwracał się do ministerstwa i innych instytucji z pytaniami dotyczącymi tej sprawy.
 
"Spokojnie czekamy na rozwiązanie. Sądzę, że nauka bezpłatna przysługuje w Polsce, ale nie oznacza to, że powinna przysługiwać każda jej forma, przez każdy przedział czasowy" - podkreśliła minister.
 
Jej zdaniem przywrócenie możliwości bezpłatnego studiowania na drugim kierunku nie pomoże uniwersytetom zapełnić się studentami. "Zmienia się sposób myślenia młodzieży o studiach, zmienia się zainteresowanie kierunkami studiów, a przede wszystkim maleje liczba studentów. Przywrócenie bezpłatnego drugiego kierunku to nie jest rozwiązanie. Trzeba myśleć, co zrobić, by wzmocnić polską humanistykę, bo pewne trendy są nieodwracalne. Szukajmy trwałych systemowych rozwiązań, a nie doraźnych działań" - powiedziała minister.
 
Przypomniała, że spadek zainteresowania drugim kierunkiem studiów rozpoczął się jeszcze przed październikiem 2013 roku, kiedy odpłatność zaczęła obowiązywać. Szybciej niż zainteresowanie innymi wydziałami i naukami zaczęło spadać też zainteresowanie filozofią. "Spadek liczby kandydatów na studia humanistyczne obserwujemy co najmniej od 2007 roku. To oznacza, że to coś głębszego i nie jest to bezpośrednio związane z kwestią odpłatności" - zaznaczyła i przypomniała, że problem mniejszego zainteresowania naukami humanistycznymi jest widoczny też w Europie i na świecie.
 
Zaapelowała też o nieupolitycznianie sprawy odpłatności za drugi kierunek w okresie kampanii wyborczej. "Odnoszę wrażenie, że teraz przyszłość humanistyki weszła w rytm kampanii" - powiedziała.
Przypomniała, że resort nauki przygotował pakiet różnych rozwiązań dla humanistyki. W pakiecie znalazła się m.in. zmiana w opłatach za drugi kierunek, dzięki której 20 proc. najlepszych studentów uczelni, a nie 10 proc., będzie mogło korzystać bezpłatnie z bezpłatnego drugiego kierunku. Studenci już na początku podjęcia tych studiów będą wiedzieli, czy będą musieli wnieść opłatę.
 
Zmieniono też formułę kierunków zamawianych, w którym zamawiane będą również kompetencje humanistyczne. Zajęcia humanistyczne będą wprowadzane do programów studiów również na politechnikach. Minister zaznaczyła, że zaproponowany pakiet propozycji dla humanistów zyskał pozytywną opinię Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego i dobre sygnały od Parlamentu Studentów RP, organizacji studenckich. Z kolei do składu nowej rady Narodowego Programu Rozwoju Humanistyki resort nauki zgłosił m.in. dr hab. Jana Sowę, który również działał w Komitecie Kryzysowym Humanistyki oraz prof. Karola Modzelewskiego, który apelował o zmiany w polskiej humanistyce. (PAP)