Ponad 32 tys. zgłoszeń od kandydatów chcących rozpocząć studia odnotował Uniwersytet Łódzki, przeszło 23 tys. - Uniwersytet Wrocławski. Nieco mniej chętnych odnotował Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie - tam liczba rejestracji przekroczyła 20 tys. Na razie to jednak dane szacunkowe. – Rekrutacja na studia jest w toku i potrwa do końca września. Dopiero wówczas będziemy mogli mówić o faktycznej liczbie osób, które ostatecznie podejmą naukę w murach naszej uczelni – mówi Aneta Adamska z biura prasowego UMCS. Na ostateczne wyniki rekrutacji przyjdzie poczekać na wszystkich polskich uczelniach. W niektórych trwa już tylko nabór na studia II stopnia i studia niestacjonarne, ale niektóre wciąż mają wolne miejsca na studia stacjonarne I stopnia.

Nawet 60 tys. chętnych

Największy szturm kandydatów przeżywa Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu. Trudno się temu dziwić, gdyż uplasowały się w czołówce rankingu najlepszych szkół wyższych w 2013 roku, przygotowanym przez dziennik „Rzeczpospolita”. Na Uniwersytecie Jagiellońskim potwierdzonych rejestracji jest ponad 41 tys. Potwierdzonych - czyli takich, w których kandydaci wnieśli opłatę rekrutacyjną. Na UW przyjęto 50 tys. zgłoszeń. – W systemie mamy zarejestrowanych 50 tys. zgłoszeń. Do października trwają jeszcze zapisy na studia drugiego stopnia. Prawdopodobnie na niektórych kierunkach zostaną otwarte dodatkowe nabory, więc liczba ta jeszcze wzrośnie. W zeszłym roku po zakończeniu wszystkich zapisów mieliśmy 65 487 rejestracji – informują przedstawiciele biura prasowego. Na UAM w Poznaniu na wszystkie tryby i kierunki studiów zapisało się ponad 39 tys. kandydatów. – Przygotowanych miejsc jest natomiast 25 301 – mówi Przemysław Stanula z biura prasowego UAM.

Walka o indeks

Na UAM najbardziej obleganymi kierunkami są: filologia szwedzka (15,92 osób na miejsce) i norweska (15,58), reżyseria dźwięku (ponad 8 osób na miejsce), japonistyka (8,43) i kierunek prawno - ekonomiczny (7 osób). Na Uniwersytecie Jagiellońskim najwięcej osób walczy o miejsce na kierunku lekarsko - dentystycznym (15) oraz na japonistyce (14,58) i filologii angielskiej (13,85). Sporo chętnych odnotowano także na kierunku zarządzanie kulturą i mediami. W pierwszej dziesiątce najbardziej popularnych kierunków na UJ uplasowały się także: kierunek lekarski, filologia szwedzka i hiszpańska, weterynaria, analityka medyczna i neurobiologia. Na UW największym zainteresowaniem cieszy się ekonomia, prawo i filologia angielska. Najwięcej osób o jedno miejsce walczy natomiast na kierunkach lingwistyka stosowana z językiem angielskim i włoskim (23 osoby), sinologia (18) i japonistyka (16).

Politechniki mają wzięcie

Powalczyć o indeks będzie trzeba także na politechnikach. Na Politechnice Krakowskiej najwięcej osób na miejsce zanotowano na kierunkach: informatyka (8 kandydatów na miejsce), architektura (5,29), inżynieria biomedyczna (4,92) czy nanotechnologia (3,47). W pierwszym etapie rekrutacji, zakończonym w lipcu, uczelnia przyjęła 9559 podań. – Obecnie trwa dodatkowy etap rekrutacji na studia I stopnia, zakończy się we wrześniu. Trwa też cały czas rekrutacja na studia niestacjonarne oraz studia II i III stopnia – mówi Małgorzata Syrda-Śliwa, rzecznik prasowy Politechniki Krakowskiej. Na zainteresowanie kandydatów nie może narzekać też Politechnika Warszawska. – Zakończyliśmy rekrutację na studia stacjonarne I stopnia. Przygotowaliśmy dla studentów I roku 6425 miejsc – przyjęliśmy 6645 osób. Zainteresowanie było bardzo duże – mówi Ewa Chybińska, rzecznik prasowy Politechniki Warszawskiej. Niezmiennie od lat, najpopularniejszymi kierunkami pozostają: architektura (11,6 osób na miejsce), geodezja i kartografia (9,87), biotechnologia (7), budownictwo (5,9) i inżynieria biomedyczna (5,13).

 


 

Źródło: Portal Skarbiec.Biz – największy, niezależny serwis o prawie, finansowaniu i gospodarce.