Zarejestrowanych jest już 216 tys. bezrobotnych z dyplomem uczelni wyższej. Stanowią oni 8 proc. wśród ogółu dwóch milionów osób pozostających bez pracy. Co więcej prawie połowa z nich szuka pracy ponad dwanaście miesięcy.

Dane dobitnie pokazują, że sam dyplom to za mało żeby odnaleźć się na rynku pracy. Dlatego też dziennikarze Dziennika Zachodniego podkreślają, że zwłaszcza w czasach kryzysu trzeba mądrze wybrać kierunek, który da nam większa szansę znalezienia etatu.

Pomimo nadmiaru absolwentów niektóre branże wciąż nie mogą znaleźć pracowników. Taki problem jest ze znalezieniem wykwalifikowanych informatyków i programistów, ale nie tylko – rąk do pracy brakuje także w sektorze motoryzacyjnym i nowoczesnych technologii. Dominują kierunki ścisłe i techniczne.

Więcej na stronie