Przedstawione w poniedziałek postulaty humaniści zamierzają zaprezentować Ministerstwu Nauki i Szkolnictwa Wyższego podczas okrągłego stołu na rzecz humanistyki. Przygotowali je członkowie Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej, który zawiązał się przy okazji listu otwartego w obronie filozofii wystosowanego do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego w grudniu 2013 roku.

Jednym z najważniejszych postulatów jest zmiana zasad finansowania uczelni na takie, które uwzględnią nie tylko liczbę studentów, ale również dorobek naukowy placówek. Autorzy postulatów chcą odejścia od zasady "pogłównego" i przyznawania dotacji w zależności od liczby studentów. Ich zdaniem algorytm dotacji powinien być skonstruowany tak, aby "ilościowy wymiar dydaktyki równoważyła jakość dorobku naukowego jednostki".

"Sposób finansowania uczelni w tym momencie koncentruje się tylko na liczbie studentów. Uniwersytety, uczelnie wyższe to są instytucje dydaktyczno-naukowe. W sposobie finansowania uczelni powinien być uwzględniony aspekt badawczy, a nie sama dydaktyka" - powiedział PAP dr hab. Jan Sowa z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Kolejnym podnoszonym postulatem jest likwidacja opłat za drugi kierunek studiów. Przeciwko obowiązującej opłacie protestowali już autorzy listu w obronie filozofii, ale również filolodzy klasyczni i badacze starożytności. "Obecne przepisy są w istocie skonstruowane tak, by skutecznie zniechęcać do podjęcia drugiego kierunku studiów. Powinno być odwrotnie. Pozycja humanistyki jako nauki drugiego wyboru powinna być wzmacniana, a nie zabijana" - pisali w liście do minister nauki prof. Leny Kolarskiej-Bobińskiej.

Humaniści domagają się też: korekty ostatnich reform nauki i szkolnictwa wyższego, która pozwoli w sprawiedliwy sposób ująć w nich specyfikę humanistyki i nauk społecznych. Przedstawiciele Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej podkreślają, że w humanistyce i naukach społecznych nie wszystko da się ściśle formalnie ocenić. Wiele wybitnych osiągnięć humanistycznych nie spełnia kryteriów praktycznej użyteczności. Dlatego postulują wprowadzenie odrębnej jakościowej oceny dorobku humanistów. "Nauki humanistyczne działają inaczej niż nauki ścisłe i przyrodnicze, natomiast tzw. reformy Kudryckiej (przepisy znowelizowane w czasie urzędowania minister nauki Barbary Kudryckiej - PAP) w taki sam sposób traktują wszystkie dyscypliny naukowe" - podkreślił dr hab. Jan Sowa.

Jeden z inicjatorów listu w obronie filozofii Aleksander Temkin podkreślił, że potrzebne jest wykształcenie innego rodzaju oceny badań prowadzonych na kierunkach humanistycznych niż ścisłych. Kryteria grantowe są stworzone bowiem pod nauki ścisłe, a nauki humanistyczne tych kryteriów nie przechodzą. "Można tu powiedzieć o strukturalnej dyskryminacji humanistyki polskiej" - ocenił Aleksander Temkin.

Dr hab. Jan Sowa zwrócił z kolei uwagę na system ewaluacji pracowników jednostek naukowych, polegający na przyznawaniu punktów np. za opublikowane artykuły czy książki. "W nieproporcjonalny sposób punktowane są artykuły i czasopisma, a zupełnie pomijane książki. Za książkę, nad którą pracuje się latami dostaje się tyle samo punktów, co za jeden artykuł w jednym czasopiśmie. To jest przykład bezsensownego przeniesienia funkcjonowania nauk przyrodniczych i ścisłych na nauki humanistyczne. Nie można być dobrym humanistą, nie pisząc książek, a ten system do tego zniechęca" - wyjaśnił dr Sowa.

Autorzy postulatów apelują również np. o wprowadzenie filozofii jako przedmiotu obligatoryjnego dla wszystkich kierunków studiów od poziomu licencjatu włącznie oraz - jako przedmiotu obowiązkowego - do gimnazjów i liceów. Postulują też wprowadzenie warunku prowadzenia studiów lub badań filozoficznych, jako niezbędnego dla nadania szkole wyższej nazwy "uniwersytet".

"Wnikliwie wsłuchujemy się we wszystkie głosy w publicznej debacie o kondycji polskiej humanistyki. Każdy argument analizujemy i ustosunkujemy się do niego podczas zaplanowanego na 26 lutego Okrągłego Stołu Humanistyki" - zapewniła w komentarzu dla PAP minister nauki i szkolnictwa wyższego Lena Kolarska-Bobińska. Przypomniała, że w ministerstwie nauki trwają też prace nad propozycjami rozwiązań w ramach „Pakietu dla humanistyki”, które będą poddane pod dyskusję z szeroko reprezentowanym środowiskiem naukowym.

"Nie możemy zapominać, że debata o kondycji i roli współczesnej humanistyki toczy się dziś na całym świecie. Jest to również dyskusja nad kształtem szkolnictwa wyższego i sposobu nauczania. Wybitni uczeni w większości państw Unii Europejskiej zastanawiają się, jak wspierać humanistykę. Ale też jak wykorzystywać jej potencjał w kreowaniu rozwoju gospodarki i społeczeństwa przyszłości. Humanistyka nie może stać obok tak ważnych procesów, musi być ich częścią" - podkreśla Kolarska-Bobińska.

W poniedziałek list do ministerstwa nauki wystosowali również badacze kultury, którzy w piśmie tym solidaryzują się z sygnatariuszami listu w obronie filozofii i listu otwartego polskich starożytników. "Podobnie jak oni nie zgadzamy się na sposób, w jaki humanistyka i nauki społeczne zostały potraktowane w procesie reformowania nauki i szkolnictwa wyższego" - czytamy w liście kulturoznawców.