Chodzi o tegoroczny konkurs na finansowanie specjalnej aparatury naukowo-badawczej (SPUB), który ujawnił dysproporcję między potrzebami polskich jednostek a budżetem programu, a którego symbolem stał się radioteleskop UMK w Toruniu. Finansowanie otrzymało początkowo tylko 11 spośród 175 ocenionych pozytywnie wniosków. Brak dotacji dla radioteleskopu UMK w Toruniu wywołał krytykę medialną i wymusił interwencję polityczną, w tym premiera Donalda Tuska.
Wiceminister nauki prof. Marek Gzik powiedział, że resort wygospodarował dodatkowe 60 mln zł na kolejne projekty z tej listy. Wskazał jednak, że „trudno powiedzieć”, ile kolejnych projektów z listy otrzyma dofinansowanie, ponieważ mają one różne budżety. – O tym będziemy wkrótce decydować – powiedział. - Liczymy na to, że być może jeszcze dodatkowe pieniądze się pojawią – dopowiedział. Wiceminister Gzik przypomniał, że wnioski w tegorocznej edycji konkursu opiewały na kwotę 500 mln zł przy dostępnej puli 170 mln zł – z czego jeszcze część środków była przyznana w ubiegłych latach. Odniósł się również do presji medialnej wokół projektów, które – choć ocenione pozytywnie – nie otrzymały finansowania. – Źle się dzieje, że presja medialna, presja niektórych polityków powoduje, że musimy przez tę soczewkę patrzeć, a nie przez soczewkę ekspercką - podkreślił.
Wiceminister Gzik pytany też, czy część tych projektów można by finansować ze środków własnych uczelni, potwierdził. Wskazał, że uczelnie mają wiele źródeł finansowania. Głównym jest subwencja, z której „większa część” jest przekazywana na wynagrodzenia, ale też na utrzymanie potencjału naukowego, w tym również - aparatury naukowo-badawczej. Prof. Gzik wspomniał również o innych źródłach finansowania z różnych projektów. – Także to nie tylko konkursy powodują, że ta aparatura ma szansę być w ogóle wykorzystywana i funkcjonować. Musimy na to szerzej spojrzeć – i my tak na to patrzymy. I też prośba do wszystkich obserwujących środowisko nauki Polski, by też tak na to chcieli spoglądać – zaznaczył.
Z kolei odnosząc się do zapewnień ministra nauki Marcina Kulaska, że budżet na naukę na przyszły rok ma być większy niż ten zakładany w projekcie, wiceminister Gzik wskazał na wprawdzie „niewielki”, ale jednak wzrost rok do roku na poziomie 4,2 proc. Jak podkreślił, resort nauki rozmawia z ministrem finansów. Wiceminister wyraził nadzieję, że „wkrótce będzie pozytywna informacja", iż w projekcie budżetu na 2026 roku dodatkowe środki się pojawią - „zobaczymy, na jakim poziomie”. Podczas rozmowy w Studiu PAP wiceminister był również pytany o projekt nowelizacji ustawy o Polskiej Akademii Nauk. Powiedział, że proponowana reforma jest kompromisem pomiędzy oczekiwaniami Polskiej Akademii Nauk – zarówno instytutów, jak i korporacji - oraz samego resortu. – Projekt już jest uzgodniony, to jest w zasadzie już teraz tylko kwestia formalna, więc myślę, wkrótce się pojawi. (…) Ale myślę, że z początkiem przyszłego roku jest szansa na to, żeby już tę sprawę zakończyć – powiedział prof. Gzik.
Wiceminister odniósł się również do kwestii zapowiadanego programu doskonałościowego dla instytutów naukowych, który początkowo miał ruszyć z początkiem 2026 roku na wzór analogicznego programu dla uczelni, a teraz – wg ostatnich informacji MNiSW – nabór ma być ogłoszony w drugiej połowie roku. Pytany o formę tego programu prof. Marek Gzik wskazał, że nie da się utworzyć programu na takich samych zasadach co uczelnie, ponieważ – na co miało wskazywać środowisko – funkcjonuje w Polsce więcej typów instytutów; nie tylko instytuty PAN, ale też branżowe czy te z Sieci Badawczej Łukasiewicz. Dlatego – kontynuował – resort się zastanawia, „czy nas na to stać, by być może wszystkie instytuty objąć takim programem”. - I na to musimy oczywiście znaleźć środki finansowe. Przy tych możliwościach, jakie mamy na przyszły rok, nie widzę tego w optymistycznych kolorach. (…) Dzisiaj nie mamy na to środków – powiedział.(ms/PAP)








