Edukacja obywatelska i prawna w nowoczesnym społeczeństwie jest, mogłoby się wydawać, czymś oczywistym i normalnym. Niestety nie jest to prawdą. Nie jest to zjawisko które trwa od lat, odpowiednio ugruntowane na niwie edukacji polskiej i europejskiej, a także będące właściwie koordynowane w swojej strukturze działania. W czym zatem jest problem ? Zdecydowanie w braku takiej struktury.

Możemy w jasny sposób wysnuć przekonanie, że prawodawcy, takich aktów jak Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, Międzynarodowy Pakt Praw Gospodarczych, Społecznych i Kulturalnych, Konwencja o prawach dziecka, a w sposób pośredni Karta praw podstawowych Unii Europejskiej, Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej, mieli na uwadze, aby częścią procesu edukacji, była edukacja obywatelska i prawna. Czemu zatem nie jest tak jak życzyli sobie prawodawcy ? 
 
Jak czytamy w Biuletynie „Edukacja prawna obywateli – możliwości, szanse, bariery” Instytutu Prawa i Społeczeństwa „Przez edukację prawną należy rozumieć wszelkiego rodzaju inicjatywy adresowane do różnych grup społecznych, mające na celu podniesienie wiedzy 
 
i świadomości prawnej. (…) Celem edukacji prawnej jest nie tylko przekazanie podstawowej wiedzy z dziedziny prawa, ale także pewnych postaw, takich jak świadomość swoich praw oraz zdolność upominania się o nie. Bardzo ważne jest także kształcenie umiejętności praktycznych. W rezultacie słuchacz powinien znać podstawowe zasady prawne i wiedzieć, jak i gdzie może pogłębić swoją wiedzę, gdy stanie się to konieczne.”
 
Co zatem mówi praktyka ? W Europie edukacja obywatelska jest w programach edukacyjnych wszystkich państw. Struktura nauczania jest różna, aczkolwiek skupia się wokół trzech modeli tj. odrębnego przedmiotu, w ramach innego przedmiotu, a także ścieżki między przedmiotowej. Należy mieć na uwadze, że edukacja prawna jest pojęciem znacznie węższym od edukacji obywatelskiej i powinna się zawierać w racjonalnym programie nauczania obywatelskości. Prym w zakresie edukacji obywatelskiej wiedzie Francja, gdzie jest to od 14 lat odrębny przedmiot. 
 
Porównując, szczególnie warto wziąć pod uwagę dwa państwa Unii Europejskiej – Polskę i Niemcy. Polska edukacja obywatelska jest skromna i w większości zamyka się w szkolnych murach. W wydaniu niemieckim ten rodzaj edukacji jest prowadzony w sposób nieformalny i poza formalny, gdzie często podstawą działania są porozumienia i wola współpracy, a nie akty prawne. Jest jeszcze drugi aspekt, pragnienia obywatelskie. Polacy uważają, że edukacja obywatelska i prawna powinna obejmować polityków, samorządowców, urzędników państwowych, dziennikarzy czy przedsiębiorców. Niemieccy obywatele stwierdzili, że oprócz grup społecznych wskazanych przez Polaków, należy edukować grupy marginalizowane i społecznie wykluczone tj. bezrobotnych, imigrantów i bezdomnych. Badania w tym zakresie prowadził Instytut Spraw Publicznych we współpracy z Fundacją Konrada Adenauera.
 
Bezsprzecznie trzeba stwierdzić, że po 25 lat wolności Polska dostrzega potrzebę edukacji obywatelskiej i prawnej w modelu poza formalnym, jednakże nie poprzez ogólnopolskie programy, ale oddolne działania ngo’sów. Jedynym podjętym centralnie działaniem jest program Ministerstwa Sprawiedliwości, przy współpracy Krajowej Rady Radców Prawnych, jednakże jest to przedsięwzięcie o wąskim zakresie oddziaływania, które nie jest w stanie zaangażować wszystkich chętnych jednostek oświatowych oraz nie mające regularnego charakteru.
 
Możliwości poprawy sytuacji jest wiele, przede wszystkim tych wynikających z programów Unii Europejskiej. W poprzedniej perspektywie budżetowej duże szanse dawał program „Młodzież w działaniu”, a w obecnej Priorytet 3 Erasmus + „Młodzież”. Szansą na rozwój edukacji prawnej w szkołach są również Fundusze Norweskie w Programie „Obywatele dla demokracji”, Fundusze Szwajcarskie, Fundusz Inicjatyw Obywatelskich zarządzany przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, a także zadania zlecone przez organy samorządu terytorialnego oraz projekty CSR dużych korporacji np. banków. Szanse na edukację obywatelską, czy prawną niesie również Program Polsko – Amerykańskiej Fundacji Wolności „PROJEKTOR – wolontariat studencki”, w którego ramach studenci mogą realizować projekty edukacyjne w wioskach i małych miastach. 
 
Wszystkie te propozycje odnoszą się do działalności ngo’sów – stowarzyszeń i fundacji oraz wolontariuszy działających na rzecz edukacji dzieci i młodzieży oraz zwiększania świadomości prawnej społeczeństwa. Te organizacje wykonują „kawał dobrej roboty”, jednak jest to kropla w morzu potrzeb. 
 
Dawid Szczepankiewicz