Prokurator śląskiego pionu PZ Prokuratury Krajowej ogłosił mu zarzuty popełnienia pięciu przestępstw: m.in. udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przyjęcia korzyści majątkowej, poświadczenia nieprawdy oraz uczynienia z przestępstwa stałego źródła dochodu. Śledczy ustalili, że zatrzymany Taras G., współpracując z innymi osobami reprezentującymi uczelnię, a także piastując funkcję prorektora Collegium Humanum, organizował jako tzw. rekruter nielegalny proceder wystawienia dokumentów potwierdzających w sposób fikcyjny przebieg studiów przez obywateli Ukrainy.
 

Student w sporze z Collegium Humanum zdany na siebie>>

 

Wniosek o areszt

Do Collegium Humanum trafiały gotowe do wydruku zaświadczenia o studiowaniu na tej uczelni. Z udziałem Tarasa G. wystawiano poświadczające nieprawdę zaświadczenia, które otrzymały zainteresowane osoby pochodzenia ukraińskiego.  - Ze wstępnych ustaleń wynika, że w ten sposób wystawiono co najmniej 2405 poświadczających nieprawdę dokumentów - przekazało CBA. Prok. Katarzyna Calów-Jaszewska z Prokuratury Krajowej poinformowała, że w zamian za fikcyjne zaświadczenia Taras G. doprowadził do zapłaty na rzecz Collegium Humanum ponad 850 tys. euro. - Tym samym dopuścił się wraz z innymi osobami z władz tej uczelni popełnienia przestępstwa przyjęcia korzyści majątkowej. Z ustaleń wynika, że za "załatwienie" jednego fikcyjnego zaświadczenia Taras G. pobierał prowizję w wysokości 80 euro - dodała.

 

Mężczyzna złożył wyjaśnienia. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o areszt, motywując to zarówno surową karą grożącą podejrzanemu, obawą matactwa z jego strony, a także brakiem stałego miejsca pobytu w kraju i obawą ucieczki. Sąd zdecydował o 3-miesięcznym aresztowaniu Tarasa G. Collegium Humanum powstało w 2018 r. w Warszawie. Prywatna uczelnia oferowała szybkie kursy MBA i inne programy ułatwiające zdobywanie dyplomów często wykorzystywanych do awansu w strukturach spółek Skarbu Państwa. Część z tych dyplomów wystawiała bez odpowiedniego procesu edukacyjnego, a ich wiarygodność miały zapewniać współpracujące uczelnie zagraniczne, które w rzeczywistości nie miały do tego uprawnień. Wśród absolwentów Collegium Humanum byli m.in. politycy, prezesi i członkowie zarządów spółek Skarbu Państwa. We wszystkich wątkach śledztwa aktualnie jest 64 podejrzanych, którym przedstawiono łącznie 347 zarzuty. Na początku maja zarzuty w tej sprawie usłyszeli byli szefowie Państwowej Straży Pożarnej. (ms/PAP)