W efekcie proponowanej zmiany to rektor będzie mógł przyznawać wsparcie dla studentów wybranych specjalności w danej szkole wyższej (po zasięgnięciu opinii uczelnianego organu samorządu studenckiego). Na przykład otrzymają je uczący się na informatyce, a pominięci zostaną ci studiujący pedagogikę czy filologię.

MNiSW tłumaczy, że modyfikacja ta jest wynikiem sygnalizowanych przez uczelnie trudności w stosowaniu przepisu w jego obecnym brzmieniu. w przypadku fakultetów o małej liczbie studentów otrzymanie stypendium rektora było bardzo ograniczone lub wręcz niemożliwe (np. gdy na kierunku studiowało mniej niż 10 osób). Wskazuje, iż wprowadzenie zmodyfikowanego przepisu daje rektorom większą elastyczność i swobodę w ustalaniu zasad przyznawania pomocy.

Mimo to studenci obawiają się, że nowa propozycja stanie się dla rektorów sposobem na obchodzenie prawa i przydzielanie większej liczby stypendiów na promowanych kierunkach.

Sami rektorzy również wyrażają wątpliwości. Lepszy byłby kompromis. Czyli 5 proc. najlepszych studentów każdego kierunku dostaje stypendia, a pozostałe 5 proc. jest wyłaniane spośród wszystkich kształcących się na danej uczelni. Wtedy na pewno żaden kierunek nie będzie pomięty – uważa prof. Henryk Krawczyk, rektor Politechniki Gdańskiej.