"Głównym założeniem doktoratu wdrożeniowego jest przygotowanie rozprawy doktorskiej, która pomoże funkcjonować przedsiębiorstwu. Zdają sobie z tego sprawę również doktoranci. Aż 377 młodych badaczy zaczęło od października studia doktoranckie w trybie wdrożeniowym. Pod okiem dwóch opiekunów – naukowego na uczelni i przemysłowego w siedzibie firmy – będą pracować nad problemem, który trapi przedsiębiorcę. Dwa miejsca pracy – zobowiązują. Dlatego też każdy doktorant co miesiąc na swoje konto otrzyma dwie pensje." - informuje Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

"Jednostki naukowe – podobnie jak pozostałe strony biorące udział w programie – również wyniosą z niego cały pakiet korzyści. Po pierwsze uzyskają ryczałtowe dofinansowanie kosztów wykorzystania infrastruktury badawczej. A więc jeśli doktorant będzie chciał używać np. sprzętu laboratoryjnego do swojej pracy dla firmy, uczelnia dostanie za to od resortu nauki dodatkowe pieniądze" - dodaje resort.