Raport pokazuje, że akademickość w niemal 80 proc. wpływa na rozwój społeczno-gospodarczy miast. Choć stolica i Kraków przodują pod względem liczby studentów, to w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców najlepiej wypadają Podkowa Leśna (332), Poznań (221) i Rzeszów (211). W Warszawie przypada 134 studentów na 1000 mieszkańców. W skali kraju ta relacja wynosi 34 studentów na 1000 mieszkańców.

 

Uniwersytet Warszawski na czele rankingu uczelni>>

 

Największy ośrodek to Warszawa

Warszawa jest drugim miastem w Europie pod względem liczby studentów, z wynikiem 235 tys. osób. Wyprzedza przy tym m.in. Rzym, Madryt i Barcelonę, a w skali europejskiej więcej osób studiuje tylko w Paryżu - mówi Katarzyna Dębkowska, kierownik zespołu foresightu gospodarczego Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

 

Zdecydowanie najwyższą pozycję w Indeksie Akademickości Miast zajęła Warszawa. Dystans dzielący pozostałe miasta od tej pozycji jest duży, a najmniejszy (aż 44 punkty) w przypadku uczelni Krakowa.). Zaraz za Krakowem (56 pkt) uplasowały się uczelnie Wrocławia (52 pkt.). Ocena czwartego miejsca – uczelnie Poznania (42 pkt.) – jest znacznie wyższa niż kolejnego w rankingu Lublina (29 pkt.). Ogólną ocenę przekraczającą 25 pkt. uzyskały uczelnie z Gdańska, Łodzi i Katowic.

 

 

 

- W naszym modelu rozwój społeczno-gospodarczy miast był zmienną bezpośrednio nieobserwowalną, ale za pomocą odpowiednich wskaźników mogliśmy go opisać. Największy pozytywny wpływ na rozwój społeczno-gospodarczy miast miały zmienne dotyczące PKB na mieszkańca, dostępności żłobków, liczby lekarzy oraz udziału zatrudnionych w usługach finansowych. Umiarkowany wpływ mają migracje ludności oraz wskaźnik obrazujący zaawansowanie technologiczne firm, a negatywnie na rozwój społeczno-gospodarczy miast wpływa stopa bezrobocia oraz udział zatrudnionych w przemyśle – podsumowuje Katarzyna Dębkowska, kierownik zespołu foresightu gospodarczego Polskiego Instytutu Ekonomicznego.