Rodzice wydając masę pieniędzy na kosztowne badania, terapie, porady, radzą się specjalistów, szukając przyczyn zaburzeń tam, gdzie ich nie ma.
Bardzo często zdarza się, że przyczyny szuka się w zaburzeniach słuchu. Trudno jest jednak sprawdzić umiejętność słuchania. A słyszenie i słuchanie nie jest tym samym. Często badanie słuchu kończy się diagnozą, że słuch jest prawidłowy, jednakże rodzice nadal będą narzekać, że ich dziecko nie chce lub nie jest w stanie ich słuchać, że ma trudności w szkole i źle się uczy.
Powszechnie uważa się, że problemy tego typu wśród siedmiolatków są głównie spowodowane nawracającymi infekcjami i mijają w tych sezonach, kiedy przeziębień jest mniej. W tym czasie u dzieci stwierdza się zaburzenia koncentracji, trudności w mówieniu, czytaniu i pisaniu - gorzej się uczą, są też bardziej agresywne wobec otoczenia. Bardzo często zdarza się, że dzieci starsze mają uszkodzenia wymagające żmudnej i kosztownej terapii.
Niestety, najczęściej symptomy tego typu są ignorowane i z reguły nie są wiązane przez dorosłych z zaburzeniami słuchu. Uczniowie w domu nie przyznają się do tego, że gorzej słyszą, zaś w szkole próbują maskować te problemy w różny sposób przez co pogłębiają tylko swoje kłopoty.
A zatem w jaki sposób można im pomóc?
Najnowsze badania wyraźnie pokazują, że zaburzenia słuchu zaczynają się często od kłopotów wynikających nie z popularnych infekcji, ale z nadwrażliwości na dźwięki o wysokich częstotliwościach. Okazało się więc, że gdy dziecko nie rozumie poleceń wypowiadanych do niego przez osobę mówiącą wysokimi tonami, to nie dlatego, że jest krnąbrne lub leniwe, ale po prostu gorzej słyszy. Nie słysząc niektórych dźwięków, nie da się ich zapamiętać i nauczyć poprawnie wymawiać. Badania prowadzone na ten temat potwierdzają słuszność teorii, że aby dobrze słyszeć, ucho musi umieć poprawnie analizować. Trzeba je zatem otworzyć na częstotliwości, których dotąd nie odbierało. Często jest również tak, że dziecko inaczej odbiera słyszane polecenia lewym a inaczej prawym uchem bo jest po prostu lewo- lub prawouszne.
W praktyce uczeń w szkole czuje się bombardowany informacjami i chroni się przed przeciążeniem, izolując się od otoczenia. Wiele dzieci, w tym autystycznych, wykazuje nadwrażliwość na dźwięki, zamyka się w sobie broniąc przed atakiem z zewnątrz.
Nie zawsze jest tak, że uczniowie, którzy mają problemy z nauką są niezdolni - często po prostu mają problemy ze słuchaniem. Tak jak można patrzeć i nie widzieć, tak samo można słuchać mając zamknięte ucho. Dotyczy to w dużej mierze również sfery nauki języków obcych, które brzmią na różnych, niepokrywających się wzajemnie częstotliwościach (w angielskim występuje wiele wysokich dźwięków, w przedziale od 2000-12000 Hz, francuski, - dla porównania - operuje głównie w paśmie 1000-2000 Hz). Nasze uszy są najlepiej dostrojone do częstotliwości języka ojczystego, który opanowaliśmy w dzieciństwie i którym posługujemy się na co dzień. Nie słysząc obcych dźwięków, nie można ich zapamiętać.
Przyczyną wielu spośród wymienionych problemów mogą być zaburzenia uwagi słuchowej i lateralizacji słuchowej. Te zaś można skutecznie usuwać, a przynajmniej minimalizować dzięki stworzonej przez prof. Tomatisa metodzie treningu słuchowego.
@page_break@
Profesor Alfred Tomatis lekarz, psycholog i nauczyciel, przez ponad 50 lat badał wpływ funkcji ucha na nasz rozwój fizyczny i emocjonalny.
Ustanowił zasadę mówiącą o tym, że możemy powiedzieć tylko to, co może usłyszeć ucho. Zasada ta została nazwana efektem Tomatisa i ogłoszona przez Francuską Akademię Nauk Ścisłych w 1957 r. jako podwalinę nowej nauki audio-psych-fonologii. Wynaleziona przez niego metoda terapii polega na słuchaniu dźwięków o określonej częstotliwości za pomocą urządzenia zwanego elektronicznym uchem.
W terapii Tomatisa stosuje się głównie - odpowiednio przefiltrowane - muzykę Mozarta, oraz chorały gregoriańskie. Muzyka ta stymuluje centralny system nerwowy, a w szczególności korę mózgową, która jest odpowiedzialna za procesy myślenia. Celem treningu jest rozwinięcie lub odbudowa komunikacji, która została kiedyś utracona.
Terapia ma właśnie za zadanie zredukować taką nadwrażliwość na dźwięki, odbudować i ustabilizować zdolność prawidłowej komunikacji i wyeliminować szumy informacyjne. Terapia słuchowa prof. Tomatisa jest obecnie stosowana w ok. dwustu ośrodkach na całym świecie, w tym również w Polsce i jest to obecnie jedna z najbardziej zaawansowanych metod poprawy uwagi słuchowej u dzieci wykazujących zaburzenia mowy, zaburzenia głosu, dysleksję, autyzm, zespół ADHD i inne problemy szkolne.
Od 2010 roku dzięki udziałowi w projekcie "Uwaga! Sposób na sukces", współfinansowanym ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego, którego realizatorem jest firma Young Digital Planet SA z Gdańska. 70 placówek z całej Polski zostało objętych programem terapii metodą Tomatisa. Partnerem projektu jest Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie, który jest jednym z największych ośrodków badań naukowych specjalizujących się w zaburzeniach słuchu, głosu, języka i równowagi. Instytut, we współpracy z Tomatis Developpement S.A. prowadzi od 10 lat badania nad metodą Tomatisa. Udział w projekcie wzięły szkoły: masowe, integracyjne, z oddziałami integracyjnymi oraz szkoły specjalne. W 2010 roku 1094 uczniów ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi zostało poddanych testom uwagi słuchowej, na podstawie których zakwalifikowano do terapii 770 uczniów klas I, których rozwój w różnym stopniu odbiegał od normy. W obecnym roku szkolnym 2012/2013 wszystkim uczniom biorącym udział w projekcie zostanie ponownie wykonane badanie uwagi i lateralizacji słuchowej. Dzieci, u których badanie wykaże zaburzenia uwagi słuchowej, zostaną poddane terapii, a badanie jej efektywności zostanie zbadane na zakończenie roku szkolnego.
Potwierdzone wynikami badań objawy zaburzeń uwagi słuchowej u dzieci z I klas były zróżnicowane i wielorakie u każdego z nich. Były to m.in.: problemy z analizą i syntezą słuchową wyrazów, problemy z czytaniem i pisaniem, dyslalia, alalia ekspresywna, jąkanie, zaburzenia głosu (głos matowy i zacichający), różnie nasilone zaburzenia koncentracji uwagi, nadpobudliwość psychoruchowa, niski poziom aktywności ruchowej, zaburzenie orientacji przestrzennej, obniżony poziom koordynacji w obrębie dużej motoryki, brak poczucia rytmu, męczliwość, niedojrzałość i niestabilność emocjonalna, niski poziom motywacji i wiary w siebie z tendencją do wycofywania się lub do manifestowania postawy negatywistycznej bądź agresywnej.
Większość dzieci objętych terapią to uczniowie w normie (62%) oraz uczniowie z upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim, w tym dzieci z zespołem Downa (1%), autyzmem (6%), dziecięcym porażeniem mózgowym (2%) zaburzeniami mowy (10%) i zaburzeniami zachowania (5%), inne (13%). W pierwszym roku trwania projektu każdy nauczyciel miał do dyspozycji 198 godzin terapii w ciągu roku szkolnego.
Do badania efektów terapii metodą Tomatisa opracowano arkusz kompetencji kluczowych, za pomocą którego zbadano każde dziecko objęte projektem zarówno te nie zakwalifikowane jak i te zakwalifikowane do terapii.
W zakresie poszczególnych kompetencji badaniu poddane zostały następujące wskaźniki:
- Umiejętność uczenia się: pamięć, uwaga, wykorzystanie wiedzy w praktyce, motywacja i wiara we własne możliwości.
- Kompetencje społeczne: umiejętność pracy w grupie, rozumienie i respektowanie reguł i zasad, wyrażanie i rozumienie różnych punktów widzenia. Kompetencje językowe: percepcja (rozumienie mowy, reakcja niewerbalna), ekspresja (mowa czynna, reakcja werbalna), wrażliwość na język mówiony.
- Kompetencje muzyczne: percepcja muzyki, ekspresja muzyki. Test kompetencji kluczowych wykonywali nauczyciele prowadzący klasę na początku roku szkolnego.
@page_break@
Oprócz dzieci objętych terapią stworzono w ten sposób grupę uczniów nie zakwalifikowanych do terapii metodą Tomatisa tzw. grupę kontrolną. Po zakończeniu I klasy wykonano ponownie wszystkim uczniom test kompetencji kluczowych i porównano wyniki. Okazało się, że znacznie większa poprawa kompetencji kluczowych nastąpiła u dzieci poddanych terapii Tomatisa.
Oprócz wykazanych w teście kompetencji nauczyciele oraz rodzice zgłaszają dodatkowe, rozmaite efekty terapii, a niektóre zmiany widoczne były już po pierwszych sesjach treningu słuchowego. Do najczęściej wymienianych należą: lepszy kontakt wzrokowy w rozmowie, lepsze rozumienie poleceń i przekazywanych treści, potrzeba kontaktu werbalnego, większa gotowość do podejmowania nowych rodzajów działania, większa aktywność i zainteresowanie pracą na lekcjach i innych zajęciach, lepsza koncentracja i mniejsza męczliwość, mniej nieadekwatnych reakcji emocjonalnych, większa pewność siebie i otwarcie się na kontakt z innymi, lepsza koordynacja i precyzja ruchów w obrębie dużej motoryki, lepsza orientacja w przestrzeni.
Aby dodatkowo uwiarygodnić skuteczność zastosowanej terapii, nauczyciele oraz rodzice opisują nam często swoje własne przypadki:
Przypadek 1: dziecko autystyczne (Kacper, 6 lat), wykazujące brak jakiegokolwiek zainteresowania otoczeniem, poza przedmiotami branymi do rąk przypadkowo i porzucanymi lub rozrzucanymi ze złością; dziecko płaczliwe, miotające się, trudne do okiełznania, bez kontaktu wzrokowego, nie mówiące, nie reagujące na prośby, upomnienia, polecenia, propozycje zabawy itp. Odbył 5 sesji terapii. Już po trzech sesjach nastąpił znaczący postęp. Dziecko zaczęło reagować na swoje imię i spełniać proste polecenia oraz podejmować czynności samoobsługowe, zaczęło przy tym nawiązywać krótki kontakt wzrokowy, stało się spokojniejsze, posłuszniejsze i prawie całkiem przestało się moczyć. Potrafi już (po roku) z pomocą dorosłego układać i segregować różne przedmioty, zaczyna bawić się z rodzicami i gestem sygnalizować potrzebę takiej zabawy, mówi kilka prostych wyrazów (Halina Olech – Częstochowa).
Przypadek 2: dziecko upośledzone w stopniu lekkim (Adaś, 7 lat) wykazujące problemy z koncentracją, motoryką (brak elastyczności, płynności i precyzji), zapamiętywaniem, kojarzeniem faktów, orientacją przestrzenną i na płaszczyźnie. Po 5 sesjach dziecko zaczęło chodzić po schodach w górę i w dół obiema nogami naprzemiennie bez trzymania się poręczy oraz jeździć z mamą windą. Nastąpiła szybka i wyraźna poprawa w zakresie równowagi ciała – wcześniej Adaś wchodził po schodach jedną nogą dostawiając drugą i trzymając się poręczy i nie wsiadał do windy. Jest też zręczniejszy w łapaniu piłki i zgrabniej (pewniej) biega (Halina Olech – Częstochowa).
Spostrzeżenia te ponownie potwierdzają pozytywne efekty terapii potwierdzone wynikami badań i pozwalają mieć nadzieję, że metoda Tomatisa zastosowana w klasie I, a w tym roku szkolnym również w klasie III, skutecznie i trwale usprawni zdolność słuchania u uczniów, wspomagając sprawność ich procesów percepcyjnych i umożliwi im podwyższenie poziomu funkcjonowania w sferze motorycznej, językowej, komunikacyjnej i społecznej.
Musimy zatem pamiętać, że słuchania można się nauczyć. Trzeba tylko pobudzić ucho i w ten sposób pomóc dziecku otworzyć drzwi, które kiedyś zostały w nim głucho zamknięte.
Magdalena Raciniewska
Projekt "Uwaga! Sposób na sukces" jest współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego.
Więcej na temat projektu znajdą Państwo na naszym portalu: www.ydp.com.pl/uwaga, gdzie oprócz informacji o projekcie, w zakładce Czytelnia – znajdują się ciekawe artykuły, karty pracy, scenariusze lekcji. Zapraszamy także na nasz profil na Facebooku i stronę firmy www.ydp.com.pl!