– Mamy duży kłopot z weryfikacją matek samotnych, których dzieci mają pierwszeństwo w przyjęciu do przedszkola. Jeśli chodzi o ideę tego zapisu, to bez wątpienia jest ona słuszna, ale – niestety – jest wykorzystywana przez osoby nieuprawnione do korzystania z tego przywileju. Trudna jest weryfikacja oświadczeń składanych przez samotne matki. Musimy im wierzyć, że składają oświadczenia zgodne z rzeczywistością. Często mamy informacje, że samotna matka z kimś mieszka i dziecko wychowuje wspólnie z partnerem – wymienia utrudnienia Ewa Burzyk, dyrektor grodziskiej edukacji.
Wskazuje też wiele innych indywidualnych sytuacji, które trudno jednoznacznie zakwalifikować, jak panią podającą się za samotną matkę i wychowującą dziecko z poprzedniego związku, ale żyjącą z nowym partnerem i wychowującą z nim ich wspólne dziecko. W świetle dokumentów jest samotną matką. A faktycznie? Jedna z osób miała pretensje, dlaczego dziecko jego sąsiada dostało miejsce w przedszkolu, choć on dopiero jest w trakcie budowy domu w Grodzisku, a formalnie mieszka w Warszawie. Ludzie, którzy wiedzą o podobnych sytuacjach, przychodzą do urzędu z pretensjami, dlaczego takie osoby mają przywileje, których im odmówiono. Jeżeli dowiadujemy się, że ktoś podał nieprawdę, zwracamy się do burmistrza, by wystąpił do opieki społecznej z wnioskiem o wyjaśnienie stanu faktycznego.

Rodzice kłamią, by ich dzieci dostały przedszkole>>

Niektóre z podobnych problemów ma rozwiązać wprowadzenie do samorządowych kryteriów dodatkowych punktów m.in. za rozliczanie się z miejscowym urzędem skarbowym, a także kryterium zameldowania rodziców na terenie gminy. Części z nich z kolei nie w smak było losowanie w sytuacji, gdy dzieci miały jednakową liczbę punktów. Prawo nie wyjaśnia, co powinna zrobić komisja rekrutacyjna, kiedy po przeprowadzeniu rekrutacji ma kilkoro dzieci z tą samą liczbą punktów. Przedszkola same znalazły sposób: robią losowanie. – Jak inaczej w takiej sytuacji rozwiązać ten problem? – pytali retorycznie dyrektorzy przedszkoli.
Ustawa nie określa też, jakie mogą być maksymalne różnice w punktacji kryteriów ustawowych i gminnych. Te ostatnie są tak słabo oceniane, że w efekcie rodzice spełniający kryterium samorządowe nie są konkurencją dla rodziców, którym przyznano punkty za jedno z podstawowych kryteriów ustawowych. Dyrektorzy przedszkoli podkreśli jednak, że w przyszłym roku wiele z tegorocznych problemów rekrutacji zniknie. Niech tylko wszystkie sześciolatki pójdą do szkoły…

Warszawa: urzędnicy sprawdzą rodziców przedszkolaków>>

 

 

Pełna treść dostępna jest w kwartalniku "Przed Szkołą" nr 4/2014>>