- Rzecznik - poruszony wynikami ustaleń dziennikarskich - zwraca się do starosty o informacje na temat działań podjętych w sprawie. Pyta też o decyzje w odniesieniu do osób zatrudnionych dotychczas w MOW w Renicach. Prosi także o informację, w jakim stopniu zrealizowano skierowane do Starosty Myśliborskiego zalecenia raportu Krajowego Mechanizmu Prewencji i Tortur z 1 października 2019 r.

 

MOW-y nadal przechowalnią dla trudnych dzieci - konieczne zmiany procedur>>

 

RPO chce wyjaśnień

O złej sytuacji w ośrodku świadczy m.in. fakt, że w ciągu ostatnich pięciu lat dyrektor zmienił się cztery razy, a różne instytucje (np. Uniwersytet Szczeciński) nie chciały podejmować z nim współpracy. Artykuł zawiera informację, że w ciągu ostatnich dziesięciu lat do Starosty Myśliborskiego wpływały liczne sygnały o przemocy fizycznej i psychicznej w ośrodku (m.in. wyniki badań ankietowych Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Dębnie).

W mediach przytoczano wypowiedzi zachodniopomorskiego wicekuratora oświaty, który potwierdził, że otrzymuje sygnały o przemocy oraz nieprawidłowościach w przebiegu procesu wychowawczego. Zapewnił on, że pracownicy Kuratorium podejmowali starania, żeby zapewnić wychowankom bezpieczeństwo, m. in. informowali organy ścigania oraz rzecznika dyscyplinarnego dla nauczycieli.

- Wydaje się jednak, że metody te nie były na tyle efektywne, aby zapobiegać kolejnym aktom przemocy. Dlatego też Rzecznik z uwagą zapozna się z opinią kurator nt. dostępnych środków działania i ich skuteczności, a także z propozycjami sposobów reagowania w przypadku, gdyby opisane zdarzenia powtórzyły się w innym miejscu - czytamy w wystąpieniu rzecznika. RPO PO prosi też Kuratorium o informacje co do dotychczasowych działań w sprawie, w tym ws. postępowań wyjaśniających rzecznika dyscyplinarnego wobec pracowników pedagogicznych MOW.