IBE opublikował wyniki "Badania sposobów realizacji podstawy programowej z historii w szkołach ponadgimnazjalnych". Do udziału w badaniu zaproszono 43 szkoły, w tym 20 liceów ogólnokształcących, 12 techników oraz 11 zasadniczych szkół zawodowych.
Raport dotyczy edukacji historycznej w pierwszej klasie wszystkich typów szkół ponadgimnazjalnych – liceum ogólnokształcącego, technikum oraz zasadniczej szkoły zawodowej. W trakcie badania szczególną uwagę poświęcono znajomość i rozumieniu podstawy programowej przez nauczycieli oraz roli, jaką w tym procesie odgrywa podręcznik, sposobom realizacji podstawy programowej oraz systemom oceniania stosowanym przez nauczycieli pod kątem realizacji wymagań ogólnych i kształtowania umiejętności złożonych. Według IBE nauczyciele wciąż mają problem z zaangażowaniem uczniów w lekcję.
Za mało eksperymentów na lekcjach>>
"Wielu nauczycieli wciąż uważa przekazywanie wiadomości za najistotniejszy element edukacji historycznej. Konsekwencją tego podejścia jest preferowanie podawczych metod prowadzenia lekcji. W codziennej praktyce szkolnej dominuje wykład lub pogadanka, w niewielkim zaś stopniu stosowane są metody aktywizujące, sprzyjające kształtowaniu kompetencji historycznych, w tym zwłaszcza umiejętności złożonych."- czytamy w raporcie.
Lepiej sytuacja wygląda w klasach humanistycznych, gdzie uczniowie sami wykazują zainteresowanie tematem - tam lekcje były bardziej interaktywne.
"W badaniu zaobserwowano jednak u szeregu nauczycieli szkół ponadgimnazjalnych duży „konserwatyzm dydaktyczny”. Rozmówcy w wielu przypadkach odsłaniali własną niechęć do zmiany sposobów prowadzenia zajęć. Nauczyciele z długim stażem uznawali swoje wieloletnie doświadczenie za wystarczający dowód poprawności stosowanych przez siebie metod. Osoby z krótszą praktyką zawodową często szły tropem metod zaproponowanych przez wydawnictwa w materiałach dołączonych do podręcznika." - podsumowuje IBE. Pełna treść raportu>>
Dyrektor szkoły - moderator, facylitator, coach>>