- Zrobimy porządek z biurokracją i jest już gotowe rozporządzenie w tej sprawie. Przedstawimy w nim enumeratywnie listę dokumentów, których kurator może żądać od dyrektora, a dyrektor od nauczyciela. Takie maksimum – poinformował Przemysław Czarnek w wywiadzie dla "Gazety Polskiej". Zapowiedział, że zredukuje to liczbę dokumentów o ok. 70 proc.

 

Zmiany na liście lektur i w podstawie programowej

Czarnek zapowiedział, że zmienione zostaną przepisy, zgodnie z którymi rodzice mogą wybrać, czy dziecko będzie chodzić na lekcje etyki, religii, nie będzie uczestniczyć ani w jednych, ani w drugich. Przepisy pozwalają też na to, by dziecko chodziło zarówno na lekcje religii, jak i etyki.

- Pierwszy zespół ekspertów, który pracuje nad korektą podstawy programowej, został powołany i rozpoczął pracę nad wykazem lektur. Dodatkowo trwają rozmowy z ekspertami dotyczące także innych obszarów podstawy programowej. Już teraz przewidywane jest m.in. wkomponowanie w podstawę obowiązkowych wizyt w muzeach, których stworzyliśmy w ostatnich latach bardzo wiele, a także w instytucjach kultury. Zmiany dotyczyć mogłyby też nowych elementów w podstawach programowych, jak wiedza o architekturze. Chodzi o to, aby dzieci wyrabiały w sobie estetykę przestrzeni, rozpoznawania piękna i brzydoty  mówił. Zapowiedział, że "historia Polski będzie rozciągnięta na XXI wiek, bo dotychczas w podstawach programowych kończyła się na wejściu do UE, więc trzeba uzupełnić ją o kolejne 15 lat".

Zmiany w awansie zawodowym

Minister podał też, że planuje uproszczenie ścieżki awansu zawodowego nauczycieli, choć w tej materii nie podał zbyt wielu szczegółów. Resort od dawna planuje zmiany w Karcie Nauczyciela - w zeszłym roku pojawiły się nawet pogłoski, że zmierza do likwidacji ustawy. Minister stanowczo temu zaprzeczył, przyznał jednak, że zmiany będą dotyczyć bardzo istotnych kwestii - wynagradzania pedagogów oraz systemu awansu. Na razie jednak - w odpowiedzi na interpelację poselską - resort zapewniał tylko że do prac nad Kartą wróci jeszcze w tym roku.

 

 

Jak informuje wiceminister edukacji Dariusz Piontkowski, z uwagi na sytuację epidemiologiczną w kraju prace zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty, który zajmuje się opracowywaniem zmian, zostały czasowo zawieszone, ale będą kontynuowane jeszcze w 2021 r.

- Należy jednak podkreślić, że środowiska zaangażowane w sprawy oświaty są zgodne, że obowiązująca pragmatyka nauczycielska wyczerpała się i nie przystaje do współczesnych warunków funkcjonowania szkoły, jednak nowe zasady powinny stanowić zwarte rozwiązanie systemowe. Zagadnienia czasu pracy, zadania realizowane przez nauczycieli w poszczególnych kategoriach czasu pracy, wynagrodzenie za wykonaną pracę, ocena pracy, odpowiedzialność dyscyplinarna, awans zawodowy nauczycieli, powinny stanowić całościowe rozwiązanie - tłumaczy Dariusz Piontkowski.