Wątpliwości opisuje "Dziennik Gazeta Prawna" - według ekspertów, których opinie zebrała gazeta, MEN zapomniał, że szkoły wyższe działają w systemie bolońskim.
- Osoba po licencjacie np. z ogrodnictwa czy kosmetologii po ukończeniu dwuletnich magisterskich studiów nauczycielskich zdobędzie uprawnienia pedagogiczne i będzie mogła uczyć w szkole. To jakaś paranoja – komentuje prof. Waldemar Tłokiński, przewodniczący Konferencji Rektorów Zawodowych Szkół Polskich. Podobne wątpliwości zgłasza Komitet Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk, według którego MEN w ogóle nie wziął pod uwagę specyfiki funkcjonowania szkół wyższych.
Praca w podstawówce też tylko dla magistra>>
– Wymóg legitymowania się dyplomem magistra wydaje się zasadny. W tej sprawie wpłynęło wiele opinii i właśnie są w trakcie rozpatrywania. Widać, że każda ze stron ma swoje interesy. Najpierw chcemy, aby środowisko naukowe się w tej kwestii porozumiało, i dopiero wówczas wydamy odpowiednie rozporządzenie. Jeszcze żadna decyzja nie zapadła – odpowiada Tadeusz Sławecki, wiceminister edukacji narodowej.
Źródło: "Dziennik Gazeta Prawna", stan z dnia 14 września 2015 r.
Konferencja Nauki i Szkolnictwa Wyższego częścią Kongresu Edukacja i Rozwój>>