- Jesteśmy zaszokowani skalą problemu. Zajmując się od dłuższego czasu dożywianiem dzieci, zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że wiele z nich nie je regularnie, ale nie sądziliśmy, że jest ich tak dużo – mówi Jerzy Kostowski z Fundacji Pomocy Dzieciom "Maciuś". 
Najbardziej niedożywione są dzieci pomiędzy 6. a 12. rokiem życia. Eksperci uważają, że narastanie problemu związane jest z pogłębiającą się biedą polskiego społeczeństwa. Aż 8,5 proc. badanych dzieci nie je nic przed wyjściem do szkoły i nie przynosi drugiego śniadania. Prawie 5 proc. uczniów z powodu niedożywienia nie jest w stanie skupić się na lekcji, a prawie 2 proc. dzieci jest nadmiernie wychudzonych.