- Moim zdaniem podstawowym problemem, przed którym stoi polska edukacja jest to, czy będziemy w dalszym ciągu szli w kierunku prywatyzacji, a wcześniej komercjalizacji, szkolnictwa. Czy będziemy wciąż epatowali opinię publiczną stwierdzeniami, że prywatne jest lepsze, tańsze i rynek edukacji jest tym, co przed nami, jak mówi guru ekonomii prof. Leszek Balcerowicz, czy też damy sobie z tym spokój, przyznając, że nigdzie się to nie sprawdziło, nigdzie urynkowienie edukacji nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Co najwyżej dekomponowało ten system i powodowało rozwarstwienie wśród młodzieży i segregację na tych, których stać i na tych, których nie stać. - mówi tygodnikowi prezes ZNP. Podkreśla także, że prowadzenie polityki oświatowej to zadanie państwa, z którego nikt nie może go zwolnić. Jego zdaniem nie można dopuścić do sytuacji, w której szkoła staje się nastawionym na zysk przedsiębiorstwem.
Prof. Leszek Balcerowicz: szkoły mogą na siebie zarabiać
Gigantyczne marnotrawstwo w oświacie
W 2015 r. maturzysta zda przynajmniej jeden przedmiot na poziomie rozszerzonym