Ministerstwo nauki ocenia, że już w 2020 roku studentów będzie mniej niż miejsc w uczelniach publicznych. Z trzystu niepublicznych szkół wyższych przetrwa prawdopodobnie około pięćdziesięciu. Utrzymają się tylko najlepsze. Wśród nich znajduje się tylko pięć Śląskich uczelni: Wyższa Szkoła Biznesu z Dąbrowy Górniczej, Górnośląska Wyższa Szkoła Handlowa, Wyższa Szkoła Turystyki i Ekologii w Suchej Beskidzkiej, Wyższa Szkoła Ekonomiczno-Humanistyczna z Bielska-Białej oraz Wyższa Szkoła Zarządzania Marketingowego i Języków Obcych w Katowicach.

„Jak wszystkie uczelnie odczuwamy skutki niżu demograficznego, dlatego z myślą o nadchodzących kłopotach od lat zabiegaliśmy o jak najwięcej uprawnień do prowadzenia studiów II stopnia. Dzięki temu studenci nie uciekną od nas po licencjacie, tylko zostaną na magisterce”, mówi portalowi gazeta.pl dr Michał Kaczmarczyk, prorektor Wyższej Szkoły Handlowej.

Więcej