Sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i była Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Ewa Łętowska radziła w czasie rozmowy w TVN24, by prawnicy z kancelarii prezydenta RP byli bardziej ostrożni w swoich wystąpieniach. Mowa była o uchwale siedmiorga sędziów SN z 31 maja br. w sprawie prawa łaski. - Jeden z doradców prezydenta cały czas mówił o nadzorze judykacyjnym Sądu Najwyższego. A to przecież była uchwała, podjęta na przedstawione zagadnienie prawne - podkreślała.
- Sąd Najwyższy nie kontrolował decyzji prezydenta o ułaskawieniu. Sąd ten zastanawiał się nad kompetencjami sądu powszechnego, który ma rozpatrywać kasację wniesioną w trybie instancyjnym w sprawie karnej - wyjaśniała prof. Łętowska. - Skład trójkowy SN zapytał o interpretację przepisu kodeksu postępowania karnego.
Skład siedmioosobowy musiał w tym celu sięgnąć do Konstytucji RP. W uchwale stwierdził następnie, że prawo łaski może być realizowane wyłącznie wobec osób, których winę stwierdzono prawomocnym wyrokiem sądu.
- Tak jak nie można rozwieść osoby, która nie jest zamężna, jak nie można rozwiązać przysposobienia wobec osoby, która nie jest przysposobiona, tak nie można ułaskawić osoby, która nie jest skazana prawomocnie - podkreślała była Rzecznik Praw Obywatelskich.
Kancelaria Prezydenta opublikowała listę publikacji i prawników, w których wskazywano na możliwość stosowania abolicji indywidualnej. Więcej>>

Czytaj: 13 prawników wskazało, że można stosować...