Medialne doniesienia na temat przygód, jakie ostatnio spotykają podróżujących koleją potrafią przestraszyć. Przedświąteczne dziesięciogodzinne opóźnienie pociągu Monciak - Krupówki jadącego rozkładowo 12 godzin uziemiło pasażerów w pociągu na prawie dobę!

Przechodząc przez warszawski Dworzec Centralny nieustannie słychać: "Pociąg relacji ... przyjedzie z opóźnieniem." Co prawda, nikt czekających nie przeprasza, a opóźnienia wydłużają się, ale orientacyjne komunikaty są podawane.
Zdarza się niestety i tak, że 60 minutowe opóźnienia nie są ogłaszane, a obok peronów nie ma poczekalni, więc mróz, śnieg i wiatr doskwierają dużo bardziej. Nie bez przyczyny jeden z przewoźników nazywany jest "Wintercity".

Mamy zniżki

Na otarcie łez na stronach Polskich Kolei Państwowych można przeczytać, że 51% zniżki na przejazdy dla studentów rzeczywiście obowiązują. Determinacja studentów poskutkowała, a ustawodawca stanął na wysokości zadania - zdążył z opublikowaniem odpowiednich regulacji, które dzięki temu od 1 stycznia 2011 roku weszły w życie. W tabeli zniżek ustawowych PKP czytamy, że studenci do 26 roku życia w pociągach osobowych, pospiesznych (TLK) oraz Intercity jeżdżą ze zniżką 51%, czyli o 14% taniej niż jeszcze tydzień temu. Zniżka 51% obowiązuje również na bilety miesięczne. Nieobjęte żadną ulgą są przejazdy pociągami międzynarodowymi Eurocity. Kupując jednak bilet na wybraną trasę w obie strony jednocześnie, każdy może liczyć na 40% zniżki. I tak, jeśli student z Warszawy wyjechał na Sylwestra do czeskiej Pragi, za przejazd tam i z powrotem przy zakupie obu biletów z miejscówkami jednocześnie zapłacił 336 zł zamiast 470 zł.

Jak nowa zniżka przełoży się na studencki portfel?

Jadąc pociągiem Intercity relacji Kraków - Warszawa w wagonie 2. klasy w 2010 roku trzeba było zapłacić 70,30 zł. Obecnie taka wycieczka kosztuje 54,60 zł czyli aż o 15,70 zł mniej. Przy kilku przejazdach w miesiącu student z pewnością odczuje ulgę. Jeśli dodatkowo zdecyduje się na pociąg TLK pojedzie w jedną stronę już za niecałe 40 zł.

Czy każdy student pojedzie taniej?

Tak. Zarówno studenci studiów stacjonarnych, niestacjonarnych, jak i zaocznych uprawnieni są do tańszych przejazdów. Co więcej, również studenci, obywatele Polski, uczący się za granicą mogą korzystać z nowych ulg. To właśnie emigranci najwięcej skorzystali na wprowadzonej regulacji. Jeszcze w zeszłym roku student z Berlina, Polak, był uprawniony do zakupu biletu tylko zniżką 26%, o ile pozwalał mu na to wiek. Obecnie, po okazaniu międzynarodowej legitymacji studenckiej International Student Identity Card (ISIC), wraz z legitymacją studencką uczelni zagranicznej oraz dowodem osobistym lub innym dokumentem umożliwiającym potwierdzenie tożsamości uprawnionego, będzie mógł on skorzystać z takiej samej zniżki jaka przysługuje studentom w Polsce - 51%. Ograniczeniem jest jedynie rodzaj kupowanego biletu - zniiżka dla studentów zza granicy nie obowiązuje na bilety miesięczne.

Dzieci oraz młodzież szkolna nadal jeżdżą ze zniżką 37 lub 49%. Nowe przepisy nie obejmują swoim zasięgiem również doktorantów.

Marta Osowska

]]>