Niemcy apelują do UE o czarne skrzynki w samochodach

Niemiecki parlament wystąpił do Unii Europejskiej o wprowadzenie obowiązkowego wyposażania samochodów w czarne skrzynki – takie jak umieszczane są obecnie w samolotach. Zapisane na nich dane umożliwią odtworzenie zachowania kierowcy, m.in. tego, czy jechał z odpowiednią prędkością.

W państwach członkowskich UE co roku w wypadkach samochodowych ginie obecnie około 30 tys. osób. Główną ich przyczyną jest nadmierna prędkość.

Wprowadzenie obowiązku montowania czarnych skrzynek w samochodach zredukowałoby liczbę wypadków o co najmniej 10 proc. ponieważ kierowcy jeździliby ostrożniej – argumentują zwolennicy takiego rozwiązania. Do takich wniosków doszli również autorzy raportu w ramach projektu VERONICA (Vehicle Event Recording based on inteligent Cash assessment) przygotowanego na zlecenie Komisji Europejskiej.

W razie wypadku dzięki czarnej skrzynce możliwe byłoby określenie m.in. prędkości z jaką poruszał się kierowca czy momentu hamowania, a także np. wyjaśnienie kwestii winy.

Zarejestrowane dane byłyby jednak usuwane po krótkim czasie, tak by rejestrować zachowanie w czasie wypadku, a nie sporządzać profil stylu jazdy kierowcy.Odczyt takich danych miałby być możliwy wyłącznie w razie wypadku a nie np. w czasie rutynowych kontroli dokonywanych przez policję.

W czarne skrzynki wyposażonych jest już wiele samochodów w Stanach Zjednoczonych, a wkrótce ma stać się to obowiązkiem. Natomiast w Szwajcarii część ubezpieczycieli udziela klientom rabatu lub godzi się na bezpłatny montaż takiej skrzynki. W Niemczech w czarne skrzynki wyposażone są samochody policji i straży pożarnej.

Seryjny montaż skrzynek w nowych samochodach byłby bardzo tani – przekonują ich zwolennicy. Przypominają, że od 2015 r. wszystkie nowe pojazdy w UE będą musiały być wyposażone w automatyczny system powiadamiania o wypadkach – e-Call. Uzupełnienie takiego systemu dodatkową funkcję rejestrującą kosztowałoby zdaniem zwolenników czarnych skrzynek w samochodach, niewiele więcej.

Przepisy dotyczące wyposażenia samochodów leżą w kompetencji UE, dlatego też niemieckie parlament zwrócił się do Komisji Europejskiej z petycją w tej sprawie. „Obecnie nie ma projektu rozporządzenia w tej sprawie” – oświadczyła rzeczniczka unijnego komisarza ds. transportu Siima Kallasa. KE jest jednak w trakcie konsultacji z ekspertami i zamierza zlecić opracowanie kolejnego raportu w tej sprawie. „Na tej podstawie podejmiemy decyzję co do dalszych kroków” – dodała rzeczniczka.

Źródło: www.euractiv.pl, stan z dnia 31 sierpnia 2012 r.

Data publikacji: 31 sierpnia 2012 r.