Prawo o szkolnictwie wyższym nakłada na uczelnie obowiązek przeprowadzania takich ankiet przynajmniej raz na dwa lata. Jednak kontrola ministerstwa wykazała, że systemy oceny nie spełniają swojej funkcji lub w ogóle nie są prowadzone - dlatego też minister ma zamiar wydać rozporządzenie, które w jednolity sposób pozwalałoby ocenić nauczycieli akademickich.  
 
Szkoły wyższe mają problem z tworzeniem danych reprezentatywnych – czasami ankiety wypełnia kilku studentów. Co więcej, często studenci muszą wypełniać ankiety w obecności wykładowcy, co może wpływać na rzetelność otrzymywanych danych. 
 
Przedstawiciele studentów zauważają, iż uczelnie nie publikują wyników badań. Niekorzystnie wpływa to na motywację studiujących do udziału w ankiecie i nasuwa pytania w jakim celu są one przeprowadzane, skoro z ich wyników prawdopodobnie nikt nie skorzysta.  „Szkoły w zbyt małym stopniu uwzględniają informacje o wykładowcach, które uzyskały od kształcących”, tak uważa rzecznik praw studenta Robert Pawłowski. Jego zdaniem powinien istnieć obowiązek przedstawiania wniosków z nich wypływających w formie opinii lub raportów. 
 
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, 4 marca 2013 r.