W roku akademicki 2012/2013 na co najmniej dwóch kierunkach studia rozpoczęło ponad 83 tys. osób. Jak zaznaczają dziennikarze Dziennika Gazety Prawnej to więcej niż przewidziany przez ministerstwo limit 10 proc. najlepszych studentów.  Zaczął on obowiązywać od 1 października 2012 roku i ogranicza możliwość podjęcia kolejnych bezpłatnych studiów na uczelni państwowej.

Jak zaznaczają przedstawiciele Parlamentu Studentów Rzeczpospolitej Polskiej, studenci nie wiedzą na jakich zasadach będą mogli studiować bezpłatnie drugi kierunek. Osoby, które otrzymały indeks po 1 października 2012 roku, nie mają pewności czy zmieściły się w ministerialnym limicie – oznacza to, iż będą musieli zapłacić czesne już po skończeniu pierwszego roku. 
 
Zakres zwolnienia jest wyznaczany przez otrzymywane stypendium rektora. Tutaj przepisy są niejasne – o ile naukę na kolejnym kierunku może podjąć 10 proc. najlepszych studentów uczelni, zaś warunkiem otrzymania stypendium rektorskiego jest uplasowanie się wśród najlepszych 10 proc. studentów kierunku.
 
Piotr Müller, przewodniczący Parlamentu Studentów, wskazuje, że nie jest możliwe wskazanie grupy osób, które będą mogły korzystać z bezpłatnego studiowania. Powstaje także wątpliwość, co się stanie z osobami, które skończyły już studia lub nie starały się o stypendium rektora. 
 
Parlament Studentów uważa, iż kryteria powinny być bardziej przejrzyste. Dobry rozwiązaniem wydaje się przyjęcie za taki wskaźnik wysokiej średniej ocen w danym roku akademicki – pozwoli to jasno wyznaczyć grupę osób uprawnionych. Co więcej, uczelnie nie będą miały wpływu na całą procedurę – teraz to one w znacznej mierze ustalają zasady przyznawania stypendium rektorskiego i mogą pośrednio wpłynąć na liczbę studentów dwukierunkowych.