Ministerstwo nauki ogłosiło niedawno listę kolejnych 93 projektów, które będą mogły liczyć na rządowe dofinansowanie. Co więcej początkowe budżet dla tych programów zwiększono o połowę – osiągnął poziom trzystu milionów złotych.

Osoby, które zdecydują się na studia na jednym z kierunków zamawianych otrzymają dodatkowe stypendium. Uczelnie mogą liczyć na dofinansowanie zwycięskich kierunków. To wszystko przedkłada się na wyższy poziom kształcenia.

„Wyraźnie wyższy odsetek studentów kończy studia. Studenci osiągają też wyższe wyniki w sesjach egzaminacyjnych”, powiedział Rzeczpospolitej prof. Robert Hasterok z Uniwersytetu Śląskiego – opiekun studentów „zamawianej” biotechnologii. Zwraca on uwagę, że pracodawcy chętniej wybierają osoby z zamawianych kierunków na staże i praktyki.

Więcej w Rzeczpospolitej, 20 czerwca 2012 r.