Najłatwiej zdobyć etat osobom po studiach specjalistycznych – językowych lub technicznych. Dobrym wyborem jest też matematyka, bo tylko 3 proc. absolwentów jest zarejestrowanych jako bezrobotni. Najpopularniejsze wśród młodych ludzi są nadal kierunki społeczne. Wybiera je aż 36 procent studentów. Niestety, nie gwarantują one zatrudnienia.

Z raportu ministerstwa wynika, że szkoły medyczne i techniczne stają się coraz popularniejsze, co oznacza, że młodzi ludzie zaczynają wreszcie zwracać uwagę na szanse znalezienia pracy po ukończonej nauce. W ciągu ostatniej dekady kierunki techniczne wybierało 17 proc. studentów. W porównaniu z zapotrzebowaniem na rynku pracy to jednak ciągle mało. Szybko rośnie odsetek studentów medycyny. Dziesięć lat temu było ich 3 proc., teraz jest to 8 proc.

Eksperci podkreślają, że konieczne jest lepsze kontrolowanie rynku i dostosowywanie oferty kształcenia do zapotrzebowania pracodawców.

Źródło: www.solidarnosc.org.pl