Szkoła powinna posiadać procedury dotyczące postępowania w razie wagarów – zrozumiałe, powszechnie dostępne i znane uczniom (przypominane podczas lekcji wychowawczych, umieszczone w widocznym miejscu, np. na gazetce ściennej). Powinny one określać sposoby weryfikowania nieobecności, kontaktu z rodzicami oraz wyciągania konsekwencji.
Ważnym środkiem zapobiegawczym jest noszony przez ucznia zeszyt do korespondencji nauczyciela z rodzicami – to w nim rodzice powinni wpisywać usprawiedliwienia, a następnie weryfikować je np. podczas zebrań czy w indywidualnej rozmowie z wychowawcą. Jako metoda kontaktu sprawdzają się też maile czy wywiadówki on-line, to jednak dotyczy tylko rodziców korzystających z internetu. Jeśli w określonym terminie (np. trzech dni roboczych) rodzic nie poinformuje wychowawcy o przyczynie dłuższej nieobecności dziecka, dobrą praktyką jest telefoniczny kontakt z rodzicem w celu wyjaśnienia sprawy. Po takiej interwencji rodzic powinien w określonym czasie dostarczyć pisemne zwolnienie; jeśli tak się nie stanie (i nie usprawiedliwiają tego wyjątkowe okoliczności), uczeń otrzymuje ujemne punkty ze sprawowania. Podobnie należy postępować w przypadku krótszych nieobecności dziecka, np. na pojedynczych lekcjach. Jeśli liczba nieusprawiedliwionych godzin przekroczy ustalony limit (np. 15), wychowawca powinien wezwać rodziców do szkoły. Jeśli liczba nieusprawiedliwionych godzin jest wyższa niż 50% w miesiącu, należy postępować zgodnie z przepisami prawa. Uczeń, który nie realizuje obowiązku szkolnego, a skończył 18. rok życia, może zostać decyzją rady pedagogicznej skreślony z listy uczniów.
Ostatnio w niektórych szkołach pojawiły się indywidualne elektroniczne karty zbliżeniowe, które mają pomóc m.in. w monitorowaniu nieobecności uczniów w szkole – uczeń wchodząc i wychodząc ze szkoły musi zbliżyć kartę do czytnika i w ten sposób zapisać się w systemie. Jednak, choć takie rozwiązanie może mieć pewne zalety, należy pamiętać, że uczniowie mogą je obejść – wystarczy, iż dadzą swoją kartę do „odznaczenia” koleżance lub koledze. Nie należy więc całkowicie ufać tego typu systemowi.
Nie jest łatwo powstrzymać uczniów przed wagarowaniem, ale świadomość nieuchronności konsekwencji podziała na nich odstraszająco, z kolei przyjazna atmosfera i ciekawe lekcje będą do szkoły przyciągać. Bardzo wiele zależy od podejścia nauczyciela. Przekonanie, że wagarowiczowi należy pomóc zamiast tylko go karać, wydaje się najlepszym z możliwych. Wagary należy też potraktować jako sygnał, że być może należy coś zmienić w szkole. Obok wyciągania przykrych dla ucznia konsekwencji muszą pojawić się jakieś szanse na poprawę, a także konkretne wskazówki, jak ma on sobie poradzić z trudną dla siebie sytuacją. Wreszcie niezbędne jest udzielenie dziecku wsparcia i zapewnienie przyjaznych warunków powrotu na łono szkoły.

Jest to fragment artykułu Magdaleny Goetz - "Wagary – fakty, mity, przeciwdziałanie", opublikowanego w "Dyrektorze Szkoły" nr 2/2014>>