Rada gminy Miastków podjęła uchwałę, w której ustaliła, że pobyt dziecka w przedszkolu będzie bezpłatny przez pięć godzin dziennie, natomiast jeśli przekroczy on limit 5 godz. – za każdą godzinę rodzic zapłaci dodatkowo złotówkę. Wprowadzono też swojego rodzaju karę dla rodziców – 5 zł. za każde nieodeberanie dziecka.

Rada gminy nie ma swobody
Wojewoda mazowiecki uchylił tę uchwałę stwierdzając, że jest ona niezgodna z prawem, czyli ustawą o systemie oświaty. Stawki bowiem powinny być pobierane według faktycznej liczby godzin pobytu dziecka w przedszkolu, a nie dowolnej liczby godzin i w zasadzie świadczenia, które nie jest precyzyjnie określone. Opłata nie została bowiem uzależniona od zakresu świadczeń przedszkola, z jakich korzysta konkretne dziecko, tj. od czasu przekraczającego podstawę programową, w którym dziecko korzysta z zajęć opiekuńczo-wychowawczych. Wojewoda argumentował: „Świadczenia przedszkoli publicznych w zakresie przekraczającym podstawę programową bez wątpienia są świadczeniami wynikającymi z umów wzajemnych. Umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej (art. 487 § 2 Kodeksu cywilnego). Ustawodawca wyposażając radę gminy w kompetencję z art. 14 ust. 5 ustawy do ustalenia odpłatności za te świadczenia, zezwala na jednostronne ukształtowanie jednego z elementów stosunku prawnego łączącego strony umowy. Nie oznacza to jednak, że rada gminy może ukształtować opłaty w sposób dowolny.” Więcej>>

Polecamy: NSA: gmina może pobierać stałą opłatę za pobyt dzieci w przedszkolu