"Minister Michał Boni, odpowiadając na wczorajszą publikację PAP o złamaniu przez MAiC zasad konsultacji społecznych, powtórzył nieprawdziwe informacje, które były przyczyną stwierdzenia o złamaniu zasad konsultacji. Ponieważ w dalszym ciągu MAiC nie chce odnieść się merytorycznie do tak szerokiej krytyki projektu i żadne apele nie skutkują zmianą retoryki oraz wycofaniem się z nieuargumentowanych i wielokrotnie prostowanych (nie tylko przez nas) tez, postanowiliśmy zwrócić się o interwencję do pana premiera Donalda Tuska i Rzecznika Praw Obywatelskich." - pisze w liście do redakcji portalu Juliusz Wasilewski, organizator protestu przeciwko likwidacji bibliotek szkolnych.
Podkreśla również, że nie wierzy w zapewnienia ministra Boniego dotyczące celu reformy, a konkretnie tego, że jest nim zwiększenie dostępności bibliotek szkolnych w wakacje i ferie.
Powołuje się przy tym na stanowisko Rady Ministrów, która w 2010 r. zakwestionowała potrzebę wprowadzania podobnej reformy, ponieważ już wtedy przepisy umożliwiały otwieranie bibliotek szkolnych po godzinach pracy szkoły i udostępnianie ich lokalnej społeczności.
Dlatego, zdaniem Wasilewskiego, prawdziwym celem reformy są oszczędności. O proteście dotyczącym szkolnych bibliotek pisze też "Gazeta Wyborcza" (link), która analizuje informacje dotyczące działalności zawodowej organizatorów. Wskazuje, że Juliusz Wasilewski jest wydawcą miesięcznika "Biblioteka w Szkole".
Jak donosi "GW" list w obronie szkolnych bibliotek podpisali także przedstawiciele firmy MOL, wydawcy oprogramowania dla tych instytucji.
- Oczywiście, że wspieram protest, bo żyję z bibliotek - mówi "GW" Jacek Gajkiewicz, szef MOL.
Protest poparły także takie organizacje, jak: Fundacja ABCXXI „Cała Polska Czyta Dzieciom”, Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców, czy Feminoteka.
Zmianom w prawie poświęcony zostanie II Zjazd Akademii Zarządzania Dyrektora Szkoły, który odbędzie się już 21 marca 2013 r.>>