Chodzi tu nieorganizowanie przez szkoły lekcji etyki. Trybunał uznał, że wobec braku możliwości uczęszczania na etykę wliczanie ocen z religii do średniej oraz stawianie na świadectwie kreski uczniowi, który na takie lekcje nie chodził, łamie prawa człowieka. Według rzecznik Polska przez prawie trzy lata niewiele zrobiła, by wymóc na szkołach organizację lekcji etyki, a jest to istotne zwłaszcza ze względu na wliczanie ocen z religii do średniej ucznia (uczeń powinien mieć prawo podwyższyć sobie średnią oceną z etyki). Z tego powodu rzecznik prosi premiera o interwencję w tej sprawie, ponieważ MEN, któremu wcześniej zwracała na to uwagę, stwierdził, że etyka nie jest organizowana z powodu braku chętnych. Zdaniem RPO nie może to stanowić wystarczającego usprawiedliwienia dla braku etyki w szkołach tym bardziej, że zastępowanie oceny z religii kreską na świadectwie sugeruje, że uczeń jest innego wyznania i stanowi złamanie konstytucyjnej zasady nieujawniania poglądów religinych. Pełna treść wystąpienia>>