Według zebranych przez gazetę danych liczba prywatnych szkół wzrosła w ciągu pięciu lat o jedna trzecią i wynosi obecnie 2553. Najwięcej powstających placówek to podstawówki. Idzie do nich duży odsetek sześciolatków, które rodzice decydują się posłać do szkoły. 
– Oferujemy możliwość chodzenia do małych klas, a wiadomo, że kiedy wejdzie reforma, o miejsca w szkołach będą się ubiegać prawie dwa roczniki – mówi dyrektorka jednej ze szkół na Śląsku. Podkreśla też, że placówka oferuje wiele zajęć wykraczających poza podstawę programową.
Na wzrost placówek niepublicznych wpływa też likwidacja małych szkół przez samorządy. Aby je ratować, ich prowadzenie przejmuje lokalna społeczność.

Polecamy: Sześciolatek u progu edukacyjnej dojrzałości