W księgarni komplet podręczników do liceum czy technikum kosztuje nawet 600 zł. Nieco tańsze są książki do podstawówki i gimnazjum. Trzeba za nie zapłacić od ok. 300 do 500 zł.

Komplet nowych podręczników kosztuje w tym roku o ok. 15-20 zł więcej niż przed rokiem. Wydawcy książek tłumaczą to rosnącymi kosztami produkcji. Przede wszystkim wzrosły ceny papieru.

– One zostały podniesione mniej więcej w połowie tego roku, w momencie, kiedy wydawcy drukują swoje podręczniki – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Witold Szczęsny z Polskiej Izby Książki.

Jego zdaniem ceny podręczników nie są sztucznie zawyżane przez wydawców. Kosztują mniej więcej tyle samo, co wydania beletrystyczne, pozbawione często ilustracji, zdjęć, grafik, o prostej szacie graficznej.

Według raportu CBOS dot. wyprawki szkolnej w latach 2012/2013 koszt zakupu podręczników wzrósł o 1 proc. i w najmniejszy sposób odpowiadał za ogólny wzrost wydatków związanych z nowym rokiem szkolnym.

– W przypadku podręczników wszystko, co się w nich znajduje, musimy kupić od autorów – tłumaczy Witold Szczęsny.

Są to m.in. koszty praw autorskich, nie tylko autora piszącego tekst, ale i autorów ilustracji, grafik itd. Doliczyć należy do tego koszt pracy redaktora, który nad składem książki pracuje wiele miesięcy, recenzji, druku, magazynowania i sprzedaży.

Według Polskiej Izby Książki koszty dystrybucji to ok. 35% ceny podręcznika. Zależą one od cen paliwa, kosztów serwisowania pojazdu, najmu magazynów. Do tego dochodzi i marża dystrybutorów i księgarni.

Szczęsny przypomina, że kilkanaście lat temu na rynku było znaczniej więcej wydawców niż dziś. Wielu z nich upadło, inni zmienili profil działalności.

– Są wysokie bariery wejścia, to jest kosztowny biznes – mówi.

Tym bardziej, że wydawca inwestuje nie tylko w tworzenie podręczników, ale także całego warsztatu nauczyciela: ćwiczeń, materiałów multimedialnych, testów, poradników i scenariuszy lekcji. Wydawcy przekazują egzemplarze książek nauczycielom, by ci mieli szansę zapoznać się z jej treścią.

Według Witolda Szczęsnego trudno zgodzić się z opiniami, według których wydawcy wprowadzają celowo co roku kosmetyczne zmiany w treści książek tylko po to, by rodzice musieli kupować nowe, a nie używane egzemplarze.

– Zmieniają się dane w wielu przedmiotach albo nauczyciele sami proszą o pewne zmiany w książkach, bo książka im się generalnie podoba, ale jest zły układ rozdziałów albo coś im po prostu w książce nie odpowiada, stąd wynikają poprawki – tłumaczy Szczęsny.

Zgodnie z rozporządzeniem Ministerstwa Edukacji Narodowej, wydawca książki może złożyć wniosek o dopuszczenie do użytku szkolnego kolejnych wydań podręcznika, którego treść jest zmieniona w nie więcej niż 20 proc. dopiero po upływie 3 lat od dopuszczenia książki do użytku szkolnego.

Znając problemy finansowe dużej części Polaków wydawcy, wchodzący w skład Porozumienia Wydawców "Nowoczesna Edukacja," rozpoczęli współpracę z Caritas Polska. W ramach akcji "Tornister pełen uśmiechów" przekazują najuboższym rodzinom tornistry i plecaki z wyprawką szkolną, m.in. z podręcznikami. W ubiegłym roku do akcji przystąpił jeden wydawca. W tym roku już dziewięciu.

– Przekazaliśmy dzieciom najuboższym około 20 tys. podręczników za prawie 1 mln zł - mówi Witold Szczęsny.

Niewykluczone, że już niedługo wydawcy zaczną sprzedawać podręczniki na raty. Wydawcy sondują jednak, czy rodzice byliby zainteresowani takim pomysłem.