"Musimy zacząć popularyzować ruch i zdrowy tryb życia wśród uczniów, bo z tym jest coraz gorzej. Trend jest bardzo niepokojący. Jak pokazują badania, obecnie dorastające pokolenie może być pierwszym, które będzie żyło krócej od swoich rodziców" - powiedziała minister Mucha prezentując dziennikarzom założenia programów.
Jak wynika z zaprezentowanych przez resort danych, polska młodzież jest coraz mniej sprawna, coraz bardziej otyła i schorowana. Według min. Muchy wynika to m.in. z siedzącego trybu życia i niskiego poziomu zajęć wychowania fizycznego w szkołach.
"Dlatego rozpoczynamy zmasowaną akcję, której przyświecają dwa hasła: Sport - nawyk na całe życie i Ruch to prawo naszych dzieci" - podkreśliła szefowa resortu.
"Przede wszystkim musimy uświadomić rodzicom szkodliwość wypisywanych niepotrzebnie zwolnień z wf. Zamierzam też zwrócić się do lekarzy z przypomnieniem ich podstawowego hasła +primum non nocere+ (po pierwsze nie szkodzić - PAP). Wiem, że wywołam awanturę, ale ona jest potrzebna dla dobra dzieciaków. Według oficjalnych danych, w szkołach ponadgimnazjalnych w lekcjach wf nie uczestniczy 38 proc. uczniów, a wśród dziewcząt ten odsetek jest jeszcze wyższy. To niepojęte" - dodała min. Mucha. Popularyzacji zajęć wf w szkołach mają pomóc dwa spoty telewizyjne, które będą emitowane w przyszłym tygodniu.
Program "WF z Klasą" ma służyć poprawie warsztatu nauczycieli i wsparciu szkół m.in. poprzez przygotowanie opracowanych przez specjalistów propozycji zajęć. Na razie chęć przystąpienia do niego zgłosiło 700 placówek.
Program "Mały Mistrz" ma zwrócić uwagę na znaczenie zajęć wf w klasach 1-3. Jak zaznaczyła min. Mucha, pedagodzy nauczania zintegrowanego często są bardzo słabo przygotowani do prowadzenia zajęć ruchowych. Mają im pomóc szkolenia współfinansowane przez urzędy marszałkowskie. Najlepsze placówki otrzymają sprzęt sportowy. Ministerstwo, które przeznaczyło na to 6 mln złotych, szacuje, że jest w stanie wprowadzić ten program w 30 proc. szkół podstawowych.
Duże nadzieje resort wiąże z "Programem Multisportowym". Dzieci z klas 4-6 będą mogły nieodpłatnie korzystać z dodatkowych zajęć pozaszkolnych prowadzonych przez doświadczonych instruktorów i trenerów w klubach i lokalnych ośrodkach sportowych. Zajęcia mają być podzielone na trzy bloki tygodniowo po 90 minut. Jeden będzie poświęcony motoryce, drugi grom, a o specyfice trzeciego będą decydować organizatorzy zajęć.
"To bardzo dobry sposób preselekcji talentów i okazja na wsparcie słabo zarabiających klubowych szkoleniowców. Na początek chcielibyśmy objąć tym programem 20 tys. dzieci, a docelowo - 200 tys." - poinformowała Mucha. Także na ten cel ministerstwo przeznaczy 6 mln złotych.
Kolejny program (10 mln złotych) ma upowszechnić umiejętność pływania. Jest on skierowany do uczniów klas trzecich szkoły podstawowej. Plan 20-godzinnych zajęć został opracowany przez Polski Związek Pływacki. Według założeń może skorzystać z niego 30 proc. dzieci w tym wieku.
"Nie waham się nazwać te programy przełomowymi. Ale wiem, że jest jeszcze dużo do zrobienia, chociażby w przedszkolach i liceach" - zakończyła Mucha.
Mucha: szkoła musi popularyzować zdrowy tryb życia
Kilka programów popularyzujących aktywność fizyczną wśród dzieci i młodzieży zamierza wprowadzić w tym roku szkolnym ministerstwo sportu. Mają być m.in. pozalekcyjne zajęcia, nauka pływania i szkolenia dla nauczycieli wf.