– Od pewnego czasu przygotowujemy się do porządkowania pewnych wieloletnich zaniedbań dotyczących m.in. szkolnych konsultacyjnych punktów przy ambasadach – poinformował senacką Komisję Spraw Emigracji i Łączności z Polakami za Granicą wiceminister edukacji Krzysztof Stanowski. W punktach konsultacyjnych uczą się dzieci Polaków przebywających za granicą. Dziś pobiera w nich wiedzę ok. 3500 dzieci.
Z analizy MEN wynika, że prowadzenie części tego typu placówek jest nieracjonalne i nie spełnia podstawowych zasad prowadzenia punktów konsultacyjnych. - W większości tych szkół uczy się mniej niż 30 uczniów, a jest to minimalna liczba uczniów w tego typu placówkach, ściśle określona przepisami – wyjaśnił Stanowski. W niektórych punktach brakuje wykwalifikowanych nauczycieli.







