W 2008 r. uczennica gimnazjum została zgwałcona przez trzech uczniów tej samej szkoły, sąd karny skazał sprawców na pobyt w zakładzie poprawczym, ale zdecydował się na zawieszenie kary.
Polska narusza przepisy międzynarodowe
Pokrzywdzona i jej matka wniosły skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Postępowanie w tej sprawie zakończyło się jednostronną deklaracją rządu, który przyznał, że doszło do naruszenia przepisów Konwencji o zakazie poniżającego traktowania, ochronie życia prywatnego, a także prawa do sądu.
Sprawa w sądzie cywilnym
W 2015 r. kobieta wniosła pozew przeciwko sprawcom gwałtu, w którym domagała się 350 tys. zł. tytułem zadośćuczynienia. W lipcu 2017 r. sąd okręgowy wydał wyrok, w którym zasądził od sprawców na jej rzecz 250 tys. zł. z odsetkami. Podkreślił m.in., że sprawcy nie przeprosili pokrzywdzonej ani nie wyrazili skruchy.
Pozwani zaskarżyli to orzeczenie do sądu apelacyjnego, jednak ten, w lipcu 2018 r., oddalił ich apelację i w całości utrzymał w mocy wyrok sądu okręgowego. Sąd apelacyjny uznał, że sąd pierwszej instancji poprawnie rozstrzygnął sprawę i nie dopatrzył się żadnych podstaw do obniżenia zasądzonego zadośćuczynienia.