"Prawidłowe przygotowanie do wykonywania zawodu radcy prawnego opiera się przede wszystkim na pozyskaniu w toku odbywanej aplikacji praktycznych umiejętności pozwalających na prawidłowe świadczenie pomocy prawnej. Istotnym elementem kształcenia w ramach systemu aplikacji staje się również zapoznanie aplikantów z zasadami deontologii zawodowej." - piszą radcowie w komunikacie na swojej stronie internetowej.
Odnoszą się też do argumentów o tym, że zależy im przede wszystkim na utrzymaniu przychodów czerpanych od aplikantów.
"wpływy finansowe z prowadzenia aplikacji radcowskiej mogą być przeznaczone wyłącznie na kształcenie aplikantów radcowskich, nie stanowią one jednocześnie zysku samorządu zawodowego, zaś nadzór nad rozliczeniem kosztów aplikacji należy do ministra sprawiedliwości" - podkreślają.
- Nie znam szczegółów inicjatywy, ale wydaje mi się, że jest poszukiwaniem nowych źródeł przychodów uczelni w związku z niżem demograficznym. Tymczasem aplikanci twierdzą, że to studia wymagają reformy, gdyż nie przygotowują należycie do aplikacji. Obecnie istnieją bardzo szerokie możliwości dojścia do zawodu radcy prawnego bez odbycia aplikacji. Nie widzę rzeczowej potrzeby tworzenia kolejnych. Tylko należyte przygotowanie do wykonywania zawodu zapewnia bezpieczeństwo prawne obywateli. - mówi Włodzimierz Chróścik, dziekan warszawkiej OIRP.