Taką zmianę wprowadzi nowela uchwalona przez Sejm.
– To bardzo niebezpieczny przepis, który podważa konstytucyjne prawo obywatela do rozpoznania jego sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki – ocenia adwokat Mariusz Paplaczyk. I podaje przykład obywatela, który z powodu braku dowodów czy innych zaniechań prokuratora zostaje uniewinniony. Prokurator składa apelację, ale przed jej rozpoznaniem przez sąd odwoławczy składa także wniosek o zwrot sprawy, podając jako przyczynę „konieczność poszukiwania dowodów". Sąd II instancji zwraca sprawę prokuratorowi i uchyla wyrok uniewinniający – sprawa trafia do prokuratora, a postępowanie toczy się od początku. – To furtka umożliwiająca oskarżycielowi publicznemu ręczne sterowanie procesem karnym; w każdej sytuacji, w której prokurator poczuje, że sprawa idzie nie po jego myśli, może złożyć taki wniosek, który sąd musi uwzględnić – tłumaczy Paplaczyk.
Źródło: "Rzeczpospolita", stan z dnia 10 listopada 2016 r.