"Pod względem PKB Polska jest dziś na 24. miejscu na świecie, za to nakłady na badania i rozwój plasują nas na miejscu 37. Oznacza to, że naukę finansujemy w stopniu niższym, niż wskazywałyby na to możliwości finansowe Polski. Pod względem poziomu nauki Polska sytuuje się na około 20. miejscu na świecie. Znacznie gorzej jest w przypadku szkolnictwa wyższego: jak wiadomo najlepsze polskie uczelnie w rankingu szanghajskim spadły do piątej setki. Biorąc pod uwagę cały system szkolnictwa wyższego jesteśmy w czwartej dziesiątce na świecie. Wnioski są następujące: trzeba dofinansować naukę i zreformować uczelnie" - powiedział w rozmowie z PAP minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
Resort nauki przygotował więc strategię zmian w nauce i szkolnictwie wyższym, która - jak wyjaśnił PAP minister nauki - opiera się na trzech filarach. "Pierwszy nazwaliśmy nową konstytucją dla nauki. Oparta jest na nowej ustawie o szkolnictwie wyższym, w której chciałbym m.in. zaproponować wyłonienie nowego typu uczelni: uczelni badawczych. Nastawione byłyby one nie na kształcenie masowe, ale elitarne, i kładłyby duży nacisk na prowadzenie przez kadrę akademicką badań naukowych" - zapowiedział minister nauki.
Takich uczelni badawczych mogłoby powstać kilka, przy czym - zaznaczył Gowin - resort nauki nie zamierza ich wskazywać. "Nie przesądzamy, że to ma być Uniwersytet Warszawski czy Jagielloński. Chcemy stworzyć jasne kryteria, które uczelnia o statusie uczelni badawczej musi spełniać, a następnie pokazać mapę drogową i korzyści towarzyszące uzyskaniu takiego statusu" - powiedział wicepremier.
Nad założeniami do projektu wspomnianej ustawy o szkolnictwie wyższym pracują już wyłonione w konkursie trzy zespoły. Przygotowują one trzy konkurencyjne koncepcje założeń, które mają być gotowe w lutym 2017 roku. Założenia do nowej ustawy - według planów resortu - poznamy we wrześniu 2017 roku podczas Narodowego Kongresu Nauki. Poprzedzi go cykl konferencji i debat pod auspicjami resortu nauki. Pierwsza z nich ma odbyć się 20-21 października br. w Rzeszowie i będzie dotyczyła umiędzynarodowienia nauki i szkolnictwa wyższego. Kolejne będą organizowane w różnych ośrodkach akademickich w Polsce.
Podczas październikowej, rzeszowskiej konferencji przedstawiona zostanie też koncepcja nowej instytucji, czyli Narodowej Agencji Współpracy Akademickiej, będącej odpowiednikiem niemieckiej DAAD (Niemieckiej Centrali Wymiany Akademickiej). "Będzie to agencja, która w sposób przemyślany i zgodny ze strategicznymi celami państwa prowadzić będzie politykę stypendialną: dofinansowanie wyjazdów polskich naukowców za granicę, finansowanie stypendiów dla zagranicznych studentów, doktorantów, postdoców. Liczę też, że dzięki tej instytucji uda się sprowadzić do Polski wielu świetnie zapowiadających się młodych naukowców, którzy wyjechali z Polski i pracują na uniwersytetach całego świata" - zapowiedział szef resortu nauki.
Drugi filar, na którym mają opierać się zmiany wprowadzane przez MNiSW, dotyczy partnerstwa nauki i biznesu. "Musimy zmienić Polskę, żeby wejść w fazę gospodarki innowacyjnej. Od samego początku nasz rząd stał na stanowisku, że tę innowacyjność trzeba osiągnąć poprzez oparcie polskiej gospodarki na dorobku polskich naukowców" - zaznaczył Jarosław Gowin.
W połowie sierpnia Rada Ministrów przyjęła już założenia nowej tzw. małej ustawy o innowacyjności. Jak przypomniał minister nauki, przedsiębiorcy zyskają dzięki niej wyższe ulgi podatkowe, odliczenia kosztów na badania i rozwój będą mogli podnieść do poziomu 50 proc. Będą mieli też więcej czasu na odliczenia tych kosztów. Dziś można to zrobić w ciągu trzech lat, po zmianach będzie to sześć. "Z punktu widzenia samych naukowców znosimy limit czasowy uzyskiwania korzyści z komercjalizacji, ale też zobowiązujemy uczelnie, aby określoną część dotacji budżetowej przeznaczały na komercjalizację badań, czyli na centra transferu technologii" - zaznaczył minister nauki.
Reforma czeka też Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. "Upraszczamy procedury, zmieniamy zasady doboru ekspertów, aby wyeliminować zdarzające się w przeszłości przypadki tzw. recenzowania krzyżowego. Jednak przede wszystkim NCBR będzie finansował te obszary nauki, które są komplementarne wobec obszarów gospodarki wskazanych przez premiera Morawieckiego, jako obszary o największym potencjale rozwojowym" - powiedział PAP minister nauki.
Resort planuje też reformę instytutów badawczych i utworzenie na ich bazie jednego Narodowego Instytutu Technologicznego. "Tutaj też opieramy się na sprawdzonych wzorcach zagranicznych: na modelu fińskim. Chodzi o powiązanie poszczególnych instytutów badawczych w centra kompetencji, rodzaj sieci, w ramach której nie będą one ze sobą konkurować, tylko współpracować" - zapowiada minister Gowin.
Trzeci filar reform ma dotyczyć tzw. społecznej odpowiedzialności nauki. "Nauka i uczelnie nie mogą być wieżą z kości słoniowej. Powinny się szerzej otworzyć na codzienne potrzeby Polaków, położyć większy nacisk na popularyzację nauki, a jednocześnie uzasadniać Polakom, dlaczego należy zwiększać nakłady na naukę i szkolnictwo wyższe" - podkreślił rozmówca PAP.
Jednym z elementów tej społecznej odpowiedzialności jest ogłoszony niedawno przez resort nauki Uniwersytet Młodego Odkrywcy - program grantowy dla uniwersytetów dla dzieci. W 2017 roku w Polskę mają wyruszyć też naukobusy, które resort nauki wraz z Centrum Nauki Kopernik chce wysłać do 400 polskich szkół. "Będą wyposażone w mobilne laboratoria naukowe. W tych laboratoriach specjalnie przeszkoleni animatorzy będą prowadzili zajęcia popularyzujące naukę" - powiedział minister nauki.
Na wsparcie będą mogły liczyć też uniwersytety trzeciego wieku. "To fenomen równie ciekawy, jak uniwersytety dla dzieci, ale do tej pory pozostający poza polem zainteresowania ministerstwa nauki. Niesłusznie" - zaznaczył szef resortu nauki. Pilotażowy program wsparcia dla uniwersytetów trzeciego wieku ma ruszyć w 2017 r. W pierwszej edycji mogą one otrzymać wsparcie w wysokości 4 mln zł. Po zakończeniu edycji pilotażowej pula środków ma być zwiększona.
Ewelina Krajczyńska (PAP)