MEN zmieniło zasady organizacji ponad 30 konkursów. Według MEN pieniędzy na olimpiady jest tylko nieznacznie mniej: w 2008 r. było to 6,7 mln zł, a w 2009 r. – 6,1 mln zł.
Ale zmieniły się zasady przyznawania pieniędzy. Organizatorzy olimpiad dostali dotację z MEN tylko na drugie półrocze 2009 r. Kolejną – na pierwsze półrocze 2010 r. – resort ma przyznać dopiero po rozliczeniu poprzedniej. To oznacza, że organizatorzy rozpoczynając organizację olimpiad, nie wiedzą czy dostaną pieniądze.
Grzegorz Żurawski, rzecznik MEN, tłumaczy, że nowe zasady to wynik zaleceń po kontroli finansowania konkursów przeprowadzonej przez Kancelarię Premiera. „Po raz pierwszy dotacje przyznane zostały na cały rok szkolny, a nie jak do tej pory na rok kalendarzowy, co po początkowym niepokoju związanym ze zmianą sposobu finansowania olimpiad dodatkowo wpłynie pozytywnie na płynność realizacji zadań związanych z ich organizacją" – zapewnia. Dodaje, że pieniądze na kolejne półrocze zostaną przekazane organizatorom w ciągu miesiąca od rozliczenia poprzedniej transzy.
MEN zdecydowało też, że organizatorzy zawodów w danym roku szkolnym będą wybierani w konkursie. Teraz co roku organizator może być inny. Olimpiada może się też nie odbyć. Zagrożona była np. z języka francuskiego, bo w czerwcu nikt się nie zgłosił do jej organizowania.
Po pytaniach „Rzeczpospolitej" MEN rozważa możliwość ogłoszenia konkursów na co najmniej kolejne dwa lata szkolne. Decyzja ma zapaść do marca.
Prof. Jan Mostowski, szef Komitetu Głównego Olimpiady Fizycznej, zwrócił się z prośbą do dyrektorów szkół o zapewnienie przejazdu i wyżywienia 472 uczestnikom II etapu zawodów. Jak tłumaczy, MEN „nie podjęło żadnych finansowych zobowiązań wobec olimpiad przedmiotowych na rok 2010. W chwili obecnej działalność olimpiady fizycznej opiera się w dużej mierze na pracy wykonywanej społecznie przez organizatorów".
 
Źródło: Rzeczpospolita, 12.01.2010 r.