Dysleksja rozwojowa to specyficzne trudności w nauce czytania i pisania Jej objawy występują u mniej więcej 10 proc. uczniów, czterokrotnie częściej u chłopców. Aby uczeń został uznany za dyslektyka potrzebuje opinii z poradni psychologiczno-pedagogicznej. Z takim zaświadczeniem może pisać egzamin w osobnej sali, na specjalnych warunkach, w czasie wydłużonym o 50 proc. niż czas przeznaczony na pracę uczniów bez dysfunkcji. Egzaminatorzy sprawdzający prace nie uwzględniali w punktacji prac tych uczniów błędów ortograficznych.

Od 2002 roku równolegle z egzaminami zewnętrznymi są prowadzone badania dotyczące problematyki dysleksji w kontekście egzaminów zewnętrznych. Ujawniły one wzrastającą liczbę uczniów dyslektycznych. Dopiero w ostatnich dwóch latach odsetek dyslektyków nieznacznie zmalał. Od 2003 roku największy odsetek dyslektyków występuje w województwie pomorskim, najmniejszy – w podkarpackim.
- Należałoby dokonać zmian w przepisach prawnych – apeluje CKE - głównie w kwestii ujednolicenia badań dotyczących dysleksji i łatwiejszy dostęp do nich na wsi. Uczniowie z dysleksją koniecznie powinni uczęszczać na zajęcia terapeutyczne Dysleksja nie jest i nie może być wygodnym powodem do tłumaczenia trudności szkolnych – podkreśla CKE.

Źródło: strona internetowa CKE, Serwis Samorządowy PAP