Jak argumentowali przedstawiciele samorządu woj. śląskiego, zadaniem kolegiów w poprzednich latach było kształcenie w specjalnościach, w których szkoły wyższe nie były w stanie przygotować odpowiedniej liczby nauczycieli. Ponieważ obecnie system szkolnictwa wyższego zapewnia tę możliwość, nie ma potrzeby utrzymywania kolegiów w dotychczasowej formule. Rozwiązanie kolegiów ma nastąpić w 2015 r.

Poniedziałkowe uchwały Sejmiku Woj. Śląskiego dotyczą Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Zabrzu, Centrum Języków Europejskich – Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Częstochowie, Kolegium Nauczycielskiego w Bielsku-Białej, Kolegium Nauczycielskiego w Bytomiu, Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Bielsku–Białej i Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Tychach.

Radni zdecydowali też o rozwiązaniu Zespołu Nauczycielskich Kolegiów Języków Obcych w Sosnowcu oraz zamiarze likwidacji I, II, III Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Sosnowcu (wchodzących w skład tego zespołu).

Poniedziałkowe głosowania w tej sprawie poprzedziła dyskusja. Część radnych (m.in. Jan Kawulok z PiS) apelowała, by wstrzymać się z uchwałami o kilka miesięcy, a w tym czasie np. zapytać resort edukacji o zapowiedzi obowiązkowego nauczania języków w przedszkolach; wówczas absolwenci takich kolegiów mogliby mieć pracę. Jeden z radnych argumentował, że chodzi o los ok. 200 pracujących w kolegiach nauczycieli. Inny radny przypominał casus likwidacji szkół kształcących poszukiwane teraz na rynku pracy pielęgniarki.

Wicemarszałek woj. śląskiego Mariusz Kleszczewski wyjaśniał, że zarząd województwa przygotował uchwały ws. zamiaru likwidacji kolegiów, „aby nikogo nie oszukiwać”. „A szczególnie tych młodych ludzi, którzy chcieliby podejmować edukację w tych bardzo dobrych naszych jednostkach. One odegrały bardzo dobrą rolę, jeśli chodzi o przygotowanie nauczycieli. Odegrały” - zaakcentował Kleszczewski.

Wicemarszałek przypomniał, że zgodnie z nowymi przepisami trzyletnia nauka w kolegium nie da uprawnień do nauczania, podczas gdy zakończona licencjatem trzyletnia nauka w wyższej szkole da taką możliwość. „W 2015 r. wygasają wszystkie umowy z uczelniami wyższymi (umowy kolegiów - dające do tej pory możliwość zdobycia tam tytułu licencjata po trzech latach nauki – PAP). Wobec czego te kolegia w rzeczywistości będą prawdopodobnie kształcić bezrobotnych absolwentów” - dodał Kleszczewski.

Od początku lat 90. na rynku edukacyjnym funkcjonują trzy rodzaje kolegiów - oprócz nauczycielskich kolegiów języków obcych, kolegia nauczycielskie oraz kolegia pracowników społecznych. W ostatnim czasie w całym kraju część kolegiów jest przekształcana i włączana do uczelni, część zaś jest likwidowana - nie prowadzi już naboru.

Od momentu powstania kolegiów w latach 90. wskazywano, że powinny one zostać włączone do systemu szkolnictwa wyższego. Ich zadaniem miało być bowiem skrócenie czasu przygotowania nauczycieli do nauczania w szkołach np. popularnych języków obcych. Kolegia mogły podpisywać ze szkołami wyższymi umowy, dzięki którym absolwenci kolegiów mogli szybko uzyskać dyplom licencjata uczelni patronackiej.

Zgodnie z ustawą z 2009 r. takie umowy mają stracić moc 30 września 2015 r. Jako ostatni ze starego systemu mogą korzystać słuchacze kolegiów nauczycielskich, którzy zaczęli naukę w roku 2012/2013.

Po 2015 r. kolegia nauczycielskie wciąż będą mogły prowadzić rekrutację, ale ich absolwenci nie będą mogli automatycznie przystąpić do egzaminu kończącego studia wyższe. Resort nauki z myślą o takich słuchaczach przygotował inną, dłuższą ścieżkę prowadzącą do tytułu licencjata - trwającą nie trzy lata, lecz cztery lub cztery i pół roku.

Zmiany wynikają z faktu, że obecnie przygotowanie odpowiedniej liczby wykwalifikowanych nauczycieli zapewniają same uczelnie. Rząd ocenił więc, że obecnie nie ma potrzeby utrzymywania kolegiów w istniejącej formule; umożliwił m.in. przekształcanie się kolegiów w publiczne uczelnie zawodowe.