Studenci mają problem, dłuższy termin przedawnienia jest korzystny dla uczelni. Z kolei dla studentów, którzy nie zapłacili czesnego przed 1 października 2014 r. jest powodem do zmartwień. Skala problemu jest ogromna, jak pisze Rzeczpospolita - tylko Uniwersytet Adama Mickiewicza ma takich spraw kilkaset, a uczelni wyższych jest grubo ponad 400.

Więcej: Czesne ścigane przez dziesięć lat    (RP.pl)