Sporządzony plan dnia zazwyczaj okazuje się niewykonalny. Choćby dlatego, że nie uwzględnia czasu potrzebnego na dotarcie z jednego spotkania z klientem na drugie, że na realizację poszczególnych zadań prawnik przeznacza zbyt mało czasu. Często tych planów nie ma w ogóle – wiele czynności realizowanych jest ad hoc. Decyzje, które mogą być podjęte od razu, są odwlekane. Dokumenty przysłaniające biurka dowodzą, że brakuje pomysłu na usprawnienie ich wewnętrznego obiegu. Nikt nie myśli o tym, by jedne skanować, inne kierować do archiwum czy do niszczarki – tak, aby przeglądanie dokumentacji przez prawników trwało o połowę krócej…

Takie przykłady z życia kancelarii prawniczych to wcale nie są odosobnione przypadki. Mówią o nich sami adwokaci i radcowie uczestniczący w szkoleniach z zakresu zarządzania czasem i efektywności osobistej. Jak sprawić, by odeszły do przeszłości?
Grażyna Saniewska-Żabińska 

 

Więcej przeczytasz TUTAJ>>>>