MNiSW i UOKiK zaapelowały do rektorów o zawieranie umów ze studentami. Jednocześnie przewodniczące Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich i Parlamentu Studentów RP uzgodniły, że o podpisywaniu umów mają decydować poszczególni rektorzy.

"Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, kierując się dobrem studentów i ochroną ich interesów, po spotkaniu w czwartek apelują wspólnie do rektorów uczelni wyższych o niezwłoczne zawieranie umów ze studentami studiów stacjonarnych, określających warunki odpłatności za usługi edukacyjne" - czytamy w oświadczeniu przesłanym w czwartek PAP.

Chodzi o umowę, w której określa się warunki studiowania i wszelkie opłaty na cały okres studiów dwu-, trzy- albo pięcioletnich. Do tej pory umowy takie podpisywano wyłącznie ze studentami płacącymi czesne. Reforma szkolnictwa wyższego, wchodząca w życie 1 października zakłada, że od nowego roku akademickiego uczelnie mają je podpisywać ze wszystkimi studentami, także studiów stacjonarnych (którzy za studia nie płacą). Dzięki umowie młody człowiek ma od początku wiedzieć, na jakich warunkach będzie studiował, jakie opłaty go czekają, jakie sytuacje na uczelni mogą go zaskoczyć (np. opłaty związane z powtarzaniem semestru czy zajęciami w języku obcym).

Przedstawiciele Parlamentu Studentów RP od września alarmują, że mimo rozpoczęcia roku akademickiego wiele uczelni nie wywiązuje się z tej powinności. Z kolei przewodnicząca Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich (KRASP), rektor Uniwersytetu Warszawskiego prof. Katarzyna Chałasińska-Macukow uważa, że podpisywanie tych umów mnoży biurokrację, a wszelkie ważne dla studentów informacje ujęte są m.in. w statutach uczelni.

Po czwartkowym spotkaniu szefowej KRASP z przewodniczącą Parlamentu Studentów RP (PSRP) Dominiką Kitą na Uniwersytecie Warszawskim "jest deklaracja, żeby sprawę pozostawić do uzgodnienia między rektorami poszczególnych uczelni a ich studentami" - oznajmiła dziennikarzom po spotkaniu rzeczniczka UW Anna Korzekwa. Wspólne oświadczenie w tej sprawie zostanie podpisane w piątek.

"Pani rektor pozostawia rektorom wszelkie decyzje dotyczące podpisywania umów - od kiedy mają być podpisywane, w jakim zakresie, jakie założenia ma zawierać idealna umowa" - potwierdziła przewodnicząca PSRP. Kita uważa to za "krok do przodu". "Krokiem do przodu jest też to, że pani rektor, jako przewodnicząca KRASP, nie narzuca rektorom jednego zdania, ale pozostawia im w tym zakresie autonomię. Wiemy też, że niektórzy rektorzy już podpisują umowy ze studentami - m.in. AGH, Uniwersytet Medyczny w Katowicach" - dodała.

Rzeczniczka UW dodała, że na jej uczelni już doszło do spotkania prorektor ds. studenckich z reprezentantami studentów. "Wszystko wskazuje na to, że do końca roku kalendarzowego uczelnia podpisze umowy ramowe ze wszystkim chętnymi studentami. Potem będą podpisywane umowy szczegółowe" - powiedziała.

Kita zastrzegła jednocześnie, że rektorzy i studenci nadal różnią się w kwestii, kiedy zawierać umowy. "KRASP uważa, że trzeba je podpisywać, gdy między uczelnią a studentem zajdzie okoliczność odpłatności; nasze stanowisko mówi, że taka umowa powinna być podpisana na początku każdego cyklu studiów" - wyjaśniła.

Na spotkaniu z rektor UW Kita przedstawiła też założenia wzorcowej umowy student-uczelnia, przygotowanej przez studentów w kilku wersjach. "Umowa w wersji została przez panią rektor potraktowana przychylnie" - poinformowała. Wersja minimum zawiera definicję studiów, określa czas ich trwania, liczbę semestrów, podstawowe informacje co dana osoba studiuje i w jakiej lokalizacji. "Zawiera też katalog wymienionych w ustawie opłat, dotyczących ew. powtarzania semestru, realizacji programu studiów poza limitem punktów ECTS, zajęć w języku obcym, itp." - wyliczała Kita. Zapowiedziała, że wzorzec ten zostanie przesłany do wszystkich rektorów i studenckich samorządów.
PAP]]>